Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane:  7 kwietnia 2018, 20:50 | Marek

Kolejny ważny krok

Czy można spaść do Championship z 10 miejsca na 6 meczów przed końcem? Chyba nie. W takiej pozycji ustawiło się Newcastle United po wyjazdowym zwycięstwie 2:1 po meczu z Leicester City. Gole dla Srok zdobyli Jonjo Shelvey i Ayoze Perez.

Sroki już na początku stworzyły sobie okazje do zdobycia gola. Dośrodkowanie Kenedy’ego z rzutu rożnego trafiło na bliższy słupek do Pereza, który strzelił głową, a Kasper Schmeichel odbił piłkę na korner. Tym razem Dwight Gayle głową nie sprawił problemów Duńczykowi.

W 18 minucie Newcastle wyprowadziło szybki atak, Perez podał przed pole karne do Shelveya, ten zwodem oszukał rywali i strzałem w dolny róg bramki pokonał Schmeichela.

Chwilę później o sporym szczęściu mógł mówić Harry Maguire, który przytrzymywany przez Gayle’a chciał się uwolnić, ale robiąc to, uderzył napastnika Srok w twarz. Sędzia jednak oszczędził obrońcę Leicester i pokazał mu tylko żółtą kartkę.

Sędzia popełnił jeszcze jeden błąd, tym razem na korzyść Newcastle. Paul Dummett podciął w polu karnym Riyada Mahreza, ale arbiter nie dopatrzył się przewinienia.

Po przerwie Newcastle było nastawione na grę z kontry i miało swoje szanse. Kenedy wywalczył rzut wolny 20 metrów od bramki, z którego tuż nad bramką uderzył Gayle.

Leicester miało optyczną przewagę, ale zupełnie nic z tego nie wynikało, a Martin Dubravka w ogóle nie musiał bronić strzałów gospodarzy, bo ci nie potrafili trafić w światło bramki.

Na kwadrans przed końcem Florian Lejeune przerwał jeden z ataków Lisów długim wybiciem piłki, do której dopadł Perez, wykorzystując nieporozumienie obrońców rywali i lobem z 25 metrów pokonał ustawionego na linii pola karnego Schmeichela.

Leicester jednak się nie poddało i w 83 minucie zdobyli gola. Demarai Gray dośrodkował w pole karne Srok, Shinji Okazaki zgrał piłkę i Jamie Vardy trafił do bramki z dwóch metrów.

Sroki mogły odzyskać dwubramkową przewagę, gdyby Matt Ritchie dokładniej przymierzył z 25 metrów, a piłka po jego strzale minęła bramkę Lisów o kilkadziesiąt centymetrów.

Chociaż zapowiadała się nerwowa końcówka, to Newcastle miało kontrolę, nie pozwoliło przeciwnikom na wywalczenie remisu i zabrało pełną pulę ze sobą do Tyneside.

Komentarze | 3

komar napisał:08.04.18, 00:03
Marek :) po wyjazdowym zwycięstwie 2:1 na wyjeździe :) pozdrawiam
dbmagpie napisał:08.04.18, 10:05
@Marek - w odpowiedzi na pierwsze zdanie uważam,że można.Wcale nie mamy łatwej końcówki.Dla nas "+" jest taki ,że jesteśmy na fali wznoszącej i morale drużyny zapewne jest wysokie.Przewaga punktowa jaką obecnie mamy na kilka kolejek przed końcem daje na duży komfort psychiczny.Oby to zbytnio nas nie uśpiło bo to jest sport i wystarczy,że nie wygramy w najbliższych 3-ech meczach a rywale zdobędą po 4-5 pkt i znów będzie gorąco.Ja wiem,że WBA już spadło na 99% ale oni jak przyjadą do nas to "nie położą" się na SJP i oddadzą nam punkty bez walki.A ostatnimi laty nie szło nam z nimi najlepiej.
Póki co jesteśmy na dobrej drodze do utrzymania się.
AdeptusNewcastlus napisał:08.04.18, 18:47
Jeszcze sie NUFC nie utrzymało ale jest blisko ..

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: Newcastle - Tottenham

Premier League

13.04.2024, 13:30

St. James’ Park

Następny mecz: C Palace - Newcastle VS

Premier League

24.04.2024, 21:00

Selhurst Park

Terminarz 24.04 C Palace (w)27.04 Sheff Utd (d)04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)
Tabela 1. Man City 32 732. Arsenal 32 713. Liverpool 32 714. Aston Villa 33 635. Tottenham 32 606. Newcastle 32 50

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Zapis pierwszej konferencji prasowej z udziałem Eddiego Howe'a. 8 listopada 43-latek objął funkcję głównego trenera Srok.

 

© NUFC.com.pl