Nie żyje Cheick Tiote
Przedstawiciel piłkarza, Emanuele Palladino powiedział: - Z wielkim smutkiem potwierdzam, że mój klient Cheick Tiote niestety zmarł dzisiaj rano po zasłabnięciu na treningu swojego klubu Beijing Enterprises.
- Na chwilę obecną nic więcej nie możemy powiedzieć i prosimy o uszanowanie prywatności jego rodziny w tym trudnym momencie. Prosimy wszystkich o modlitwę.
Tiote przeszedł do Newcastle w sierpniu 2010 roku z Twente i grał na St. James’ Park aż do lutego tego roku. Wystąpił w 156 meczach i zdobył jednego, pamiętnego gola w spotkaniu z Arsenalem, ustalając końcowy wynik meczu na 4:4.
We'll never forget you, Cheick.pic.twitter.com/c8aO6EyW5w
— Newcastle United FC (@NUFC) 5 czerwca 2017
Komentarze | 3
dbmagpie napisał:05.06.17, 20:36Podobno jego żona miała w dniu jego śmierci czy tam dzień później termin porodu, nic jej nie mówili, zabrali jej też telefon...
To był chyba mój ulubiony piłkarz tamtej ekipy, taki czołg przecinak, nigdy nie było dla niego straconych piłek....
Co do gola to zapamiętam to na zawsze, nie tylko ze względu na jego piękno, dramaturgię meczu ale i to że to mój ostatni gol Newcastle w premier League oglądany na stadionie live... Byłem za tą bramką, wkurwiałem się po czterech dla Arsenalu, szalałem z radości po golach dla Srok, zwłaszcza po tym ostatnim... Kto mógł wtedy przypuszczać że za kilka lat gościa nie będzie....
Ciary mam jak tego słucham....
https://www.youtube.com/watch?v=lOlY_JhJhBM&t
Karny Bartona, łysy po lewej to moja skromna Adonisowa facjata.
http://football-talk.co.uk/wp-content/uploads/2011/02/newcastle-4-4-arsenal-2011.jpg
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.