Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 12 kwietnia 2024, 23:35 | Marek

Howe przed meczem z Tottenhamem Hotspur

Na konferencji prasowej przed meczem z Tottenhamem Hotspur, Eddie Howe mówił m.in. o nowym kontrakcie Joelintona z Newcastle United oraz sytuacji kadrowej.

O kontrakcie Joelintona:
- To wspaniała wiadomość dla nas wszystkich, a on jest bardzo ważnym piłkarzem. To nie było takie proste, ale świetnie, że widzi swoją przyszłość tutaj i to spory zastrzyk pozytywnej energii dla nas. To dla niego wielki kontrakt. Jest w takim wieku, że to kluczowy moment dla jego kariery i chociaż nie wątpił w swoją miłość do klubu oraz chęci pozostania tutaj, to wszystko musiało być właściwe. Wewnątrz klubu jest bardzo popularny. Wszyscy patrzą na Joe jak na zwycięzcę, bo tak trenuje. Ma tą mentalność, że nie jest tu po to, żeby marnować czas. Jest tutaj, żeby odnosić sukcesy, jest bardzo ambitny i takich piłkarzy chcesz w szatni. Ma znakomite relacje z kibicami i mam nadzieję, że to wszystkich podbuduje.

O kontuzji Joe Willocka:
- Joe spotkał się z kolejnym specjalistą, żeby sprawdzić postępy w jego ścięgnie Achillesa, które sprawiało mu problemy. To trudna kontuzja, ponieważ nie jest taka oczywista i miał kilka komplikacji w trakcie procesu powrotu do pełni zdrowia. Ocena ogólnie była pozytywna, pod tym względem, że Achilles się goi i czasami będzie dawał o sobie znać. Będą takie momenty, że nie będzie czuł tak dobrze. Na mecz z Tottenhamem raczej będzie niedostępny. Jest szansa, że będzie mógł grać przez resztę sezonu, ale jeszcze nie ma co do tego pewności. Musimy się upewnić, że długoterminowa prognoza jest dla niego pozytywna i to może oznaczać krótki okres odpoczynku. Bardzo mi szkoda Joe od kontuzji mięśnia uda w meczu z Brighton pod koniec zeszłego sezonu. Od tego czasu ma powroty i przerwy, co jest bardzo utrudnia mu złapanie rytmu, w którym czułby się bardzo dobrze. Wiele razy z nim rozmawiałem starając się go wesprzeć, pokazać mu, jak nam wszystkim na nim zależy i jak bardzo jesteśmy zdeterminowani, żeby przywrócić go do najlepszej fizycznej dyspozycji.

O sytuacji kadrowej:
- Najbliżej powrotu jest Tino Livramento, który jeszcze nie trenował z drużyną, ale częściej pojawiał się na trawie. Lewis Hall nie trenował przez cały tydzień po skurczu w mięśniu czworogłowym, więc jest to zmartwienie po ostatnim meczu. Pozostali piłkarze dobrze sobie radzą w tle i robią szybkie postępy, więc mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości wróci do nas trzech czy czterech piłkarzy.

O pokonaniu Fulham w zeszły weekend:
- To był dla nas wielki wynik. Nasza gra nie była świetna, szczególnie na początku, ale byliśmy uparci i zdeterminowani. Przetrwaliśmy początkowy okres, kiedy nie byliśmy zadowoleni ze swojej gry, ale w tym sezonie nie zrobiliśmy tego wystarczająco dużo na wyjazdach. Zazwyczaj, gdy graliśmy poniżej swojego poziomu, to traciliśmy gola i na wyjazdach było nam ciężko, ale tym razem zrobiliśmy krok naprzód przy słabej grze, a trochę przypominało to zeszły sezon, gdy w wielu meczach nie byliśmy w naszym najlepszym rytmie, ale byliśmy solidni, nie traciliśmy goli i znajdywaliśmy sposób na zdobycie zwycięskiego gola.

O pokonaniu Tottenhamu 6:1 na St. James’ Park w zeszłym sezonie:
- To był wyjątkowy mecz, bo wszystko zadziałało. Byliśmy niszczycielscy w ataku, bezwzględni w ataku, wykorzystując swoje szanse i to był jeden z tych dni, które rzadko się zdarzają w futbolu, gdy wszystko poszło po naszej myśli. Byliśmy pewni siebie, mieliśmy naprawdę dobry rytm w zespole, a nasze wykończenia były zabójcze. Pracujesz na takie dni i szukasz połączeń między piłkarzami, żeby tworzyć takie występy. To był pamiętny mecz i początkowe minuty, ale teraz mamy całkiem inny Tottenham. W tym roku grają bardzo dobrze i podziwiam ich pod względem taktycznym i fizycznym. Ange zasługuje na spore brawa za to, jak wprowadził swoją filozofię i z jaką prędkością ją wprowadził.

O żeńskiej drużynie, która jest o jedno zwycięstwo od awansu do drugiej ligi:
- Jestem w stałym kontakcie z Becky Langley. Mam dla niej ogromny szacunek i podziw dla pracy, którą wykonała. Awanse rok po roku są dla każdego niezwykle trudne. Podoba mi się sposób, w jaki się zachowuje i mówi, ma dużą wiedzę na temat gry. Chcemy zbudować tę relację i życzymy powodzenia jej oraz dziewczynom w następnym meczu. To bardzo dobre dla wszystkich związanych z klubem. Także dla młodych dziewcząt, które w przyszłości chcą zostać piłkarkami, im wyżej będzie zespół, tym więcej będą miały okazji do gry i doskonalenia się. W całym klubie staramy się ulepszyć obiekty dla wszystkich i myślę, że to kolejny krok dla klubu. Mamy nadzieję, że uda nam się poprawić dla nich otoczenie, a klub będzie mógł w ten sposób dalej się rozwijać.

Komentarze | 0

Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: Newcastle - Sheff Utd

Premier League

27.04.2024, 16:00

St. James’ Park

Następny mecz: Burnley - Newcastle VS

Premier League

04.05.2024, 16:00

Turf Moor

Terminarz 04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)22.05 Tottenham (n)24.05 A-League (w)
Tabela 1. Arsenal 35 802. Man City 34 793. Liverpool 35 754. Aston Villa 35 675. Tottenham 33 606. Man Utd 34 54

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Anthony Gordon był gościem Gary’ego Nevilla w programie The Overlap, w którym poruszali wątki nie tylko piłkarskie.

 

© NUFC.com.pl