Langley: To nie był nasz dzień
Sroki prowadziły od 16 minuty po samobójczym golu rywalek, ale to prowadzenie utrzymało się tylko przez 3 minuty. W 71 minucie rywalki zdobyły zwycięskiego gola.
- To ogromne rozczarowanie. Bardzo chciałyśmy, żeby nasi kibice, którzy tu przyjechali na Kenilworth Road, wracali do domu z trofeum - mówi Langley dla NUFC TV. - To nie był nasz dzień. Brawa dla Hashtag, zagrały dzisiaj wspaniale, dały z siebie wszystko.
- Kiedy prowadziłyśmy 1:0, to pomyślałyśmy, że to nasz styl i jesteśmy gotowe pójść za ciosem, zagrać dobrze. Ostatecznie nie był to nasz najlepszy mecz.
- To rozczarowujące, ale musimy tego użyć jako paliwa, rozczarowania tym widokiem, że to rywalki wzniosły trofeum i włożymy wszystko oraz przełożymy to rozczarowanie na cztery ligowe mecze, które nam pozostały do rozegrania.
- Nasze prowadzenie nie trwało długo. Musimy przyjrzeć się straconym golom. Przy pierwszym nie rozpoznałyśmy ich zagrożenia i rywalka dobrze wykończyła akcję.
- Ostatecznie jest to dla nas rozczarowanie. To był fantastyczny weekend dla wszystkich, piłkarki były znakomite, atmosfera była niesamowita.
- Chciałyśmy wykorzystać te emocje na naszą korzyść, starałyśmy się skupić na procesie, a nie na wyniku, chociaż bardzo chciałyśmy wnieść to trofeum i cieszyć się po meczu. Starałyśmy się wykonać swoją pracę, ale to nie wystarczyło.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.