Sroki wciąż bez Wilsona, Shelveya i Dummetta, reszta gotowa do gry
- Wszyscy, którzy zagrali w ostatni weekend, są dostępni. Pod koniec meczu mieliśmy jedno czy dwa stłuczenia, ale na szczęście z wszyscy mają się dobrze - mówi Bruce.
- Niestety jest za wcześnie na powrót Calluma Wilsona, Jonjo Shelveya i Paula Dummetta. Ryan Fraser trenował cały tydzień i jest brany pod uwagę. Na szczęście nie okazało się to tak groźne, jak wszystkim się wydawało, gdy chodził o kulach i miał stabilizator na nodze.
- Joe Willock kilka razy oberwał w ostatnich dziesięciu minutach meczu z Manchesterem United, ale wszyscy są gotowi do gry.
Zagadką jest, kto stanie w bramce Newcastle. Freddie Woodman popełnił błędy w ostatnim meczu i nie zebrał wysokich not, a do zdrowia wrócił Karl Darlow i może wskoczyć do bramki.
- Muszę porozmawiać z piłkarzami, o których mowa - dodaje. - Tak dzieje się co tydzień i to chyba najtrudniejsza część pracy, szczególnie gdy masz 25 zawodników do wyboru, a tylko jedenastu można uczęśliwić.
- Mam niewiele czasu na podjęcie tej decyzji, ale proszę nie myśleć inaczej, to najważniejsze, że kiedy podejmę tę decyzję, to piłkarze dowiedzą się pierwsi.
Newcastle i Leeds na razie nie odniosły zwycięstwa w tym sezonie, Sroki mają na swoim koncie jeden punkt, Pawie dwa. Dzisiaj obie drużyny powalczą o to, by dopisać w końcu trzy punkty.
Bruce powiedział: - Oni też będą chcieli odnieść pierwsze zwycięstwo. Zawsze chcesz dobrze zacząć sezon, szczególnie w Premier League i dopisać kilka punktów do tabeli. Niestety ani my, ani Leeds nie zrobiliśmy tego jeszcze i dlatego to będzie ważny wieczór dla obu zespołów.
- Zabrakło nam 20 sekund do pokonania Southamptonu, prowadziliśmy 2:1 z West Hamem i nie udało nam się tego dowieźć. To powoduje frustrację, ponieważ jesteśmy oceniani po wynikach. W piątek potrzebujemy wspaniałego występu i wygrania meczu.
- Kiedy kilka lat temu byłem w Sheffield Wednesday, to byłem świadkiem przemiany Leeds. Widziałem grupę piłkarzy, którzy ocierali się o ligę, z całym szacunkiem dla nich, od dawna.
- Wpływ, jaki wywarł tam obecny menedżer, to tego wcześniej nie widziałem. Jest wysoko ceniony i jego drużynę chce się oglądać.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.