Bruce: Podarowaliśmy im gola
Nie miałeś wiele czasu ze swoją drużyną i z nowymi piłkarzami, którzy dołączyli do drużyny. Jak oceniasz ten występ?
- W pierwszej połowie było dobrze i niestety grając przeciwko dobrej drużynie podarowaliśmy im gola, po czym nigdy nie jest łatwo się podnieść. Później musieliśmy się otworzyć, ale ogólnie byłem zadowolony, ponieważ niczego nie brakowało. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek grając przeciwko Arsenalowi mój bramkarz miałby tam mało do roboty, ale niestety popełniliśmy błąd, który sporo nas kosztował.
Było sporo pozytywów, szczególnie pod koniec meczu mieliście kilka szans, po których piłka mogła wpaść do siatki.
- To były takie małe pół szanse, w których potrzeba piłki spadającej w odpowiednie miejsce, ale walczyliśmy. Piłkarze nie mogli dać z siebie więcej, byli wspaniali do samego końca. Jesteśmy rozczarowani stratą takiego gola i w szatni piłkarze słusznie są rozczarowani.
Można było oczekiwać, że Joelinton będzie sprawiał problemy rywalom i tak było.
- Zdecydowanie, szczególnie w pierwszej połowie miał kilka okazji, ale jeśli mam być zupełnie szczery, to nie skorzystaliśmy z niego wystarczająco dobrze. Jednak możemy nad tym popracować. On tu jest dopiero dwa, trzy tygodnie. Pozostali czterej nowi piłkarze są tutaj dopiero tydzień, więc jestem przekonany, że z czasem będziemy lepsi.
Czy więcej podań do niego to rzecz, którą po tym meczu musicie poprawić?
- Tak, wszystkie rzeczy można poprawić. Tak jak mówiłem, straciliśmy słabego gola na własne życzenie, a na tym poziomie, przeciwko naprawdę dobremu rywalowi, to zawsze jest rozczarowujące. Gdyby zagrali z klepki i posłali piłkę w okienko, to można to zaakceptować, bo to Arsenal, ale podarowanie takiego gola jest ogromnie rozczarowujące.
Jak czułeś się prowadząc Newcastle United w meczu Premier League?
- Na pewno nigdy tego nie zapomnę, ale jestem rozczarowany wynikiem. Tak jak mówiłem już wiele razy, prowadzenie tego wielkiego klubu to wspaniały zaszczyt. Będę pamiętał pierwszy mecz, zapomnę o wyniku, ale ostatnie dwa, trzy tygodnie były niesamowite.
Mieliście więcej wzmocnień i musicie się bardziej zgrać. Pozytywnym sygnałem jest to, że możecie oczekiwać po tej drużynie.
- Tak jak mówiłem, pracujemy razem dopiero dwa czy trzy tygodnie. Czterech czy pięciu piłkarzy dołączyło do nas w ostatnim tygodniu, więc to ważne, żeby jak najszybciej wzmocnić ich formę i myślę, że z czasem będziemy coraz silniejsi.
Czy stanie się to w następnym meczu z Norwich?
- Nigdy nie jest łatwo w Premier League, a z mojego doświadczenia wiem, że bardzo łatwych meczów nie ma. Na koniec jest to akumulacja wyników długiego i trudnego sezonu.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.