Saint-Maximin o debiucie
- To było bolesne kopnięcie, ale wszystko w porządku - mówi Francuz.
- Czułem się dobrze na boisku. Trener pozwolił mi zagrać i cieszę się tym. Może potrzebuję więcej czasu, żeby oswoić się ze swoją pozycją, gdzie chcę dostać piłkę, gdzie jest napastnik i później będę czuł się lepiej.
- Miałem jedną okazję, żeby zdobył gola i oddałem dobrą piłkę Muto. Nie zdobył gola, ale jest dobrze. Potrzebowałem tego, zagrać dobrą piłkę do strzału.
- Cieszę się, bo kibice byli wspaniali i wiem, że w meczu z Arsenalem przyjdą wszyscy ludzie. Mówili mi, że będzie około 50 tysięcy kibiców, więc nie mogę się tego doczekać.
- Uwielbiam kibiców, oni dają ci więcej siły i tego potrzebuję. Kiedy jesteś trochę zmęczony i usłyszysz kibiców, to chcesz biegać, chcesz zrobić wszystko dla fanów.
- Mecz z St Etienne był dobry. Mamy bardzo dobrą drużynę, ale trener powiedział, że to normalne, musisz ciągle pokazywać więcej oraz robić więcej.
- Każdy musi robić więcej, bo pierwszy mecz gramy z Arsenalem i to będzie trudny mecz. Jednak jeśli wszyscy będą biegali i dawali z siebie wszystko, to możemy zrobić coś wspaniałego.
- Dni przed meczem były bardzo długie. Testy medyczne i wszystko zajęło wiele czasu, więc nie spałem wiele, bo mecz było o 16:00, ale teraz jest w porządku.
Warto dodać, że pierwszy występ Saint-Maximina przypadł na mecz z St Etienne, do którego trafił jako nastolatek i gdzie zaczynał swoją profesjonalną karierę.
- To moja pierwsza drużyna - dodaje. - Zaczynałem w Saint-Etienne, trafiłem do Newcastle i zagrałem przeciwko Saint-Etienne przed występem w Premier League. Nie wiem, czy to Bóg tak tym pokierował, ale jestem szczęśliwy.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.