Ashley wyjechał na święta
Właściciel klubu chciał sprzedać klub przed zakończeniem roku, ale wszystko wskazuje na to, że to się nie uda i dlatego postanowił wyjechać na święta.
Kibice Srok mieli nadzieje na szybką zmianę właściciela, tym bardziej że Walker Morris, firma prawnicza reprezentująca konsorcjum Petera Kenyona, odwołała urlopy w okresie świątecznym wszystkim swoim pracownikom, by w razie przejęcia klubu szybko załatwić formalności.
Konsorcjum prowadzone przez Kenyona, ani żadna z innych zainteresowanych grup, nie doszli jeszcze do porozumienia z Ashleyem w sprawie ceny klubu.
Ashley oczekuje 300 milionów funtów, a w dodatku chce, żeby współpraca Sports Direct i Newcastle trwała dalej, a logo jego firmy dalej widniało na St. James’ Park.
Fakt, że Ashley wyjechał na święta Bożego Narodzenia za granicę sugeruje, iż do porozumienia jest jeszcze daleko i nie dojdzie do niego przed końcem stycznia.
Warto wspomnieć, że wcześniej pojawiały się głosy mówiące o braku sensu w kupowaniu klubu po styczniowym oknie transferowym, gdyż nie ma się już wpływu na to, jak potoczy się reszta sezonu, a drużyna może spaść z Premier League, przez co cena może być tylko niższa.
Gazety twierdzą też, że Rafa Benitez jest zaskoczony wyjazdem Ashleya tuż przed zimowym oknem transferowym, które będzie kluczowe dla Newcastle.
Komentarze | 1
Mateusz napisał:21.12.18, 18:24Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.