Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 10 października 2018, 19:02 | Marek

Lazaar o swojej sytuacji

Achraf Lazaar w rozmowie z włoskimi mediami przyznał, że jego sytuacja w Newcastle United nie jest dla niego łatwa, ale ciężko pracuje na swoją szansę.

Lewy obrońca Srok nie ma miejsca w planach Rafy Beniteza, chociaż został zgłoszony do gry w Premier League. Obecnie trenuje z drużyną do lat 23 i ma nadzieję, że swoją postawą zapracuje chociaż na „pół szansy” na pokazanie swoich umiejętności

- To nie jest dla mnie dobry moment. Przyszedłem do Newcastle, żeby pokazać, co potrafię i się rozwijać, ale sprawy potoczyły się inaczej - mówi Marokańczyk.

- Jest mi bardzo przykro, ale zaakceptowałem tę sytuacje. Trenują z drugim zespołem i gram w lidze rezerw. Zaliczyłem trzy asysty w ostatnich dwóch meczach, a trener i jego sztab naprawdę mi pomagają. Wiedzą, że nie jest mi łatwo i starają się mi pomóc.

- Czasami po zakończeniu sesji treningowej ćwiczę sam, żeby podnosić mój poziom. To jedyne, co mogę zrobić, żeby się rozwijać, ponieważ nie gram w meczach Premier League.

Zapytany o relacje z Rafą Benitezem, odpowiedział: - Rozmawiałem z kolegami z drużyny i mówią, że jest w porządku. Jest mi przykro, że drużynie się nie wiedzie, przede wszystkim dlatego, że wielu kolegów chciałoby mnie widzieć jako część drużyny.

- Zazwyczaj z nimi rozmawiam, ale jedyne co mogę zrobić, to zaakceptować tę sytuację. Jeśli taki jest wybór menedżera, to muszę uszanować jego decyzję.

- Benitez rozmawia z moim agentem Roberto De Fantim. Oczekiwałem czegoś innego, gdy tutaj przychodziłem, ale tak jak mówię, Benitez podjął decyzję i szanuję to. Teraz jest wszystko w moich rękach. Muszę go przekonać do siebie.

- To dla mnie nowa sytuacja, gdy nie jestem w planach menedżera. Inni menedżerowie mówili mi, że mam predyspozycje do gry w wielkich klubach, ale z Benitezem nie jest tak samo.

- Będę ciężko pracował, dam z siebie wszystko, żeby wrócić do drużyny. Nie wiem, jakie są plany menedżera. Niezależnie od powodu, to szanuję to, ponieważ jest świetnym menedżerem i mogą się od niego tylko uczyć.

- Sam codziennie będę ciężko pracował, żeby być gotowym na wszystko. Jeśli menedżer będzie mnie potrzebował, to będę gotowy. Jestem zdrowy i ciężko trenowałem, żeby mieć chociaż pół szansy na udowodnienie Benitezowi, że się mylił.

Chociaż Lazaar nie miał wielu okazji, żeby pokazać się kibicom, bo w barwach Srok zagrał tylko 10 razy, to spotyka się z sympatią ze strony Toon Army.

- Wielu z nich do mnie pisze na portalach społecznościowych, żeby mi powiedzieć, że chcą mnie zobaczyć na boisku w składzie pierwszej drużyny - dodaje.

- Naprawdę to doceniam, ponieważ nie miałem wiele czasu, żeby pokazać swoje umiejętności w Newcastle. Oni jeszcze nie widzieli prawdziwego Lazaara, ale nie zapomnieli o mnie.

W lecie Lazaar był bliski przenosin do Genoi, ale w ostatniej chwili oba kluby nie doszły do porozumienia. W styczniu może być okazja do wznowienia rozmów.

- Jeśli znów do mnie zadzwonią, to jestem gotowy, żeby do nich dołączyć - zakończył 26-latek.

Komentarze | 2

Misialdo napisał:10.10.18, 20:14
Nie wierze, ze gosc jest az tak slaby, ze Mankijo gra. Odkad do nas przyszedl Lazaar to chyba nawet go w meczu nie widzialem na zywo. W sezonie Championship malo meczow NUFC bylo transmitowanych wiec to moze z tego wynika. Moze po prostu trudno mi wyobrazic sobie gorszego bocznego obronce od Mankijo
BonnyLad napisał:11.10.18, 22:15
"Moze po prostu trudno mi wyobrazic sobie gorszego bocznego obronce od Mankijo" Poczekaj do następnej kolejki, jakiś nowy " gwiazdor " się trafi.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: C Palace - Newcastle

Premier League

24.04.2024, 21:00

Selhurst Park

Następny mecz: Newcastle - Sheff Utd VS

Premier League

27.04.2024, 16:00

St. James’ Park

Terminarz 27.04 Sheff Utd (d)04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)22.05 Tottenham (n)
Tabela 1. Arsenal 34 772. Man City 33 763. Liverpool 34 744. Aston Villa 34 665. Tottenham 32 606. Man Utd 33 53

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Anthony Gordon był gościem Gary’ego Nevilla w programie The Overlap, w którym poruszali wątki nie tylko piłkarskie.

 

© NUFC.com.pl