Sroki przegrały na Wembley
W pierwszych minutach do ataku ruszył Tottenham, spychając Newcastle w pole karne, a bliski zdobycia gola był Christian Eriksen z rzutu wolnego, ale świetnie interweniował Martin Dubravka, odbijając piłkę po sprytnym strzale Duńczyka.
Chwilę później Ayoze Perez wygrał walkę o piłkę z Janem Vertonghenem na 16 metrze, ale nie wykorzystał tej okazji i słabym strzałem nie zaskoczył Hugo Llorisa.
Świetną szansę wypracował Dwight Gayle, który był faulowany tuż przed polem karnym. Do rzutu wolnego podszedł Jonjo Shelvey i trafił w zewnętrzną część słupka.
Sroki z każdą minutą prezentowały się lepiej i mogły otworzyć wynik. Najpierw po rzucie rożnym głową strzał Jamaala Lascellesa z kłopotami wybronił Lloris, a następnie Gayle również główkował, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką.
W ostatnim kwadransie pierwszej połowy Tottenham przejął inicjatywę, ale nie potrafił sforsować obrony Srok, a gdy raz się to udało, to Harry Kane skiksował.
Najlepszy strzelec Kogutów zrehabilitował się 5 minut po przerwie. Kane wymienił podania z Dele Allim i Heung-Min Sonem, po czym precyzyjnym strzałem z 15 metrów pokonał Dubravkę.
Stracony gol podciął skrzydła Srokom, ale miały też swoje szanse na wyrównanie. Rzutu karnego bez powodzenia domagał się Matt Ritchie, z kolei strzał Kenedy’ego minął bramkę Llorisa.
Gospodarze odpowiedzieli strzałem Alliego, z czym poradził sobie Dubravka.
W 71 minucie Jacob Murphy zastąpił Kenedy’ego i szybko mógł wpisać się na listę strzelców, gdy na lewym skrzydle urwał się obrońcy, lecz akcję wykończył strzałem nad poprzeczką.
Newcastle dalej starało się zdobyć wyrównującego gola, ale gospodarze kontrolowali sytuację na boisku i nie pozwolili na wiele Srokom, które ostatecznie musiały uznać wyższość rywala.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.