Benitez: podania robią różnicę
Wasza seria zwycięstw dobiegła końca. Dlaczego i jak to się stało?
- Graliśmy przeciwko dobrej drużynie, było widać jakość piłkarzy, których posiadają. Prezentowali styl, typ futbolu, który nie był wspaniały, ale wygrali i to tyle.
Czy twoim zdaniem najlepsza szansa, jaką mieliście, była wtedy, gdy Ayoze Perez miał szansę uruchomić Islama Slimaniego w pierwszej połowie?
- Mieliśmy dwie czy trzy szanse, w których ostatnie podanie robi różnicę, szczególnie w Premier League. Nie zrobiliśmy tego odpowiednio i nie zdołaliśmy wykorzystać tych szans, co zrobiło różnicę.
Czy jesteś sfrustrowany niektórymi decyzjami sędziego?
- Tak, ale trzeba się spodziewać czegoś takiego.
Michael Keane może powinien dostać czerwoną kartkę lub później drugą żółtą.
- Nie chcę o tym rozmawiać.
Oczywiście nie było to dobre dla was, ale gdy pod koniec piłka zmierzała do bramki, Seamus Coleman wybił ją głową. Czy widziałeś już to w siatce?
- Myślę, że byliśmy bardzo blisko. Jestem zadowolony ze starań piłkarzy, z niektórych szans, ale mimo to, podanie pod polem karnym rywali robi różnicę. W tego typu meczach, gdy jest wiele rzutów wolnych, rożnych i górnych piłek, jest to walka i chodzi o to, jak sobie z tym poradzisz lub jak sędzia sobie z tym poradzi, a od tego zależy czy masz więcej, czy mniej szans.
Czy stworzyliście sobie dzisiaj wystarczająco dużo okazji?
- Nie, zabrakło tego ostatniego podania, to było kluczowe.
Jak oceniasz szanse na to, że po tej porażce możecie mocno zakończyć sezon?
- Jesteśmy naprawdę silni. Utrzymanie w Premier League było naszym celem i jesteśmy z tego naprawdę zadowoleni. Postaramy się lepiej spisać w weekend, ale dzisiaj wiedzieliśmy, że czeka nas trudny mecz przeciwko bardzo dobrej drużynie. Mimo to mieliśmy swoje okazje, a teraz musimy przygotować się do kolejnego spotkania.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.