Mourinho: Sroki nie spadną
Portugalski szkoleniowiec powiedział na konferencji prasowej: - Newcastle to dobry zespół i myślę, że mieli udane okno transferowe, pozyskując Kenedy’ego i Islama Slimaniego, dwóch piłkarzy, których bardzo dobrze znam i mogą naprawdę ulepszyć drużynę.
- Rafa Benitez wie, jak zdobywać punkty, więc myślę, że będzie nam ciężko.
- Jeśli zapytacie mnie, czy moim zdaniem Newcastle w przyszłym sezonie będzie w Championship, to odpowiadam, że nie ma szans. Wiedzą jak zdobywać punkty, by się utrzymać.
W niedzielę Mourinho przyjedzie z Czerwonymi Diabłami na St. James’ Park z nadzieją na odniesienie swojego pierwszego ligowego zwycięstwa na stadionie Newcastle.
- Myślę, że to jedyny taki stadion. Nie wygrałem też w Huddersfield, ale grałem tam tylko raz. Szczerze przyznaję, że w Newcastle jest ciężko - dodaje.
- Zawsze były tam piękne mecze, ale też trudne. Lubię tam jeździć, lubię to uczucie, że jadę do domu pana Robsona. Lubię ten stadion i lubię atmosferę.
- Jest tam dobra, entuzjastyczna publiczność. Lubię Geordies. Jednak nie umiem tam wygrać.
- Przegrywałem tam i remisowałem kilka razy. Mam nadzieję, że w niedzielę wynik będzie inny, ale wiem, że cechy tego spotkania nie będzie inny.
Komentarze | 5
Misialdo napisał:09.02.18, 19:19Mourinho zawsze dobrze wypowiada sie o Newcastle. Moze on nastepny po Benitezie?Na pewno nie za Ashleya.
djrado22 napisał:09.02.18, 19:57Mourinho nigdy nie lubil beniteza i ta jego wypowiedz to taka " zaczepka " ..jak beniez spadnie z nufc do championship to bedzie szydera...bo przeciez wg mourinho " nie ma szans na spadek" ..to zwykla prowokacja
Mateusz napisał:09.02.18, 20:53Mou chyba ani razu z nami nie wygrał z kadencji w Chelsea
djrado22 napisał:09.02.18, 20:58no oby serie podtrzymał..chociaz kazda seria kiedys sie konczy.... ;/
Gregor napisał:11.02.18, 03:52Mourinho pracowal z sir Bobbym Robsonem w Barcelonie zreszta bardzo go szqnowal i na pewno nie powie nic zlego na Newcastle.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.
