Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 30 października 2017, 23:07 | Marek

Kolejny wyjazd na 0:1

Po raz trzeci w tym sezonie Newcastle United przegrało wyjazdowe spotkanie 0:1. Tym razem lepsze od Srok okazało się Burnley, dla którego zwycięskiego gola zdobył Jeff Hendrick. Była to dziesiąta porażka Newcastle z rzędu w poniedziałkowych meczach Premier League.

Pierwsze dziesięć minut to przewaga Burnley, a Jeff Hendrick dwukrotnie uderzał na bramkę Roba Elliota, lecz ani razu nie trafił w światło bramki.

Później dominowało Newcastle, a dobrą okazję zmarnował Christian Atsu, który z czterech metrów posłał piłkę nad poprzeczkę, ale na jego obronę trzeba przyznać, że miał mało czasu na reakcję. Chwilę później mocny strzał Jonjo Shelveya trafił wprost w Nicka Pope’a.

Burnley przejęło inicjatywę po 20 minutach gry i miało trzy szanse na otworzenie wyniku. W ekwilibrystyczny sposób z ostrego kąta w boczną siatkę trafił James Tarkowski, później Robbie Brady prawie przelobował Elliota, a na koniec Ashley Barnes niecelnie główkował.

Ostatni kwadrans pierwszej połowy należał do Srok, które długo utrzymywały się przy piłce, ale piłkarze Rafy Beniteza niewiele potrafili z nią zrobić w ofensywie i do przerwy gole nie padły.

Druga połowa zaczęła się obiecująco, od strzału Ayoze Pereza, który nie bez problemu wybronił Pope, a po drugiej stronie boiska główkę Tarkowskiego wybronił Elliot, ale to było wszystko, co pokazały obie drużyny aż do 74 minuty.

Wtedy to Elliot wybronił strzał Corka, a piłka trafiła na prawą stronę boiska do Johanna Berga Gudmundssona, który wrzucił piłkę na dalszy słupek do niepokrytego Henricka, który bez problemu trafił do pustej bramki z kilku metrów.

Newcastle musiało gonić wynik, ale nie było tego widać w grze gości. Joselu i Shelvey próbowali doprowadzić do wyrównania strzałami zza pola karnego, ale Hiszpan uderzył obok słupka, z kolei Anglik kolejny raz trafił w sam środek bramki.

Z kolei gospodarze mogli przypieczętować swoje zwycięstwo, ale Elliot odbił strzał Barnesa.

Dopiero w ostatniej minucie doliczonego czasu gry Sroki postawiły wszystko na jedną kartę i niewiele zabrakło, a udało by się urwać punkt. Mocny strzał Isaaca Haydena na róg odbił Pope, a po kornerze główkował Javier Manquillo i przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Newcastle nie skorzystało z okazji, by wskoczyć do czołowej szóstki po 10 kolejkach Premier League, ale też swoją grą na Turf Moor w ogóle na to nie zasłużyło.

Komentarze | 0

Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: C Palace - Newcastle

Premier League

24.04.2024, 21:00

Selhurst Park

Następny mecz: Newcastle - Sheff Utd VS

Premier League

27.04.2024, 16:00

St. James’ Park

Terminarz 27.04 Sheff Utd (d)04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)22.05 Tottenham (n)
Tabela 1. Arsenal 34 772. Man City 33 763. Liverpool 34 744. Aston Villa 34 665. Tottenham 32 606. Man Utd 33 53

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Anthony Gordon był gościem Gary’ego Nevilla w programie The Overlap, w którym poruszali wątki nie tylko piłkarskie.

 

© NUFC.com.pl