Benitez przez meczem z Orłami
O zmianie właściciela klubu:
Wiem o tym, czytałem gazety i to jest naprawdę ważne dla wszystkich w Tyneside. To nie zmieni mojego podejścia do meczu z Crysal Palace i kilku kolejnych meczów. To nic dla mnie nie zmienia. Jeśli będziemy mieli pieniądze w styczniu lub nie, to wciąż będzie tylko styczeń i dalej musimy wykonywać swoją pracę, a moim zadaniem jest upewnienie się, że piłkarze będą skoncentrowani. Codziennie trzeba robić właściwe rzeczy. Czasami kupisz piłkarza, to nie chodzi o pieniądze, a o mentalność. Jeśli masz właściwego piłkarza z odpowiednią mentalnością, to może się to okazać dobry zakup. Jeśli będzie inaczej, to może to być zły zakup. Jeśli chcesz rozwijać klub, to kibice zobaczą to boisku, ale trzeba być pewnym, że inne rzeczy są właściwie poukładane i to da więcej możliwości na boisku. Jednak nie można zmienić akademii i bazy treningowej, a później masz drużynę, która przegrywa każdy mecz, bo to wiele nie zmieni. Klub jest pociąg z lokomotywą na przodzie. Potrzebujesz mocnej lokomotywy, ale podpinasz kolejne wagony i lokomotywa musi być coraz silniejsza. Jeśli nie będzie wystarczająco silna i nie ma mocy, to trzeba wygrywać mecze, mieć dobrą drużynę i to pomoże w innych sprawach. Jeśli wszystko nie będzie poukładane, to lokomotywa nie będzie lepsza.
O potencjale klubu:
To jeden z najlepszych klubów w Anglii, jeśli wszystko będzie poukładane. Pytanie brzmi, czy osiągamy ten poziom? Oczywiście nie. Czy możemy to zrobić? Tak myślę. Musimy wszystko zrobić dobrze. Nie chodzi tylko o to, żeby mieć pieniądze, ale potrzeba odpowiednich piłkarzy z właściwą mentalnością. Wiele rzeczy musi się zgrać, trzeba mieć dobry sztab.
O poziomie, jaki klub może osiągnąć:
Wyższy niż ten, na którym jesteśmy obecnie. Myślę, że możemy być lepsi. Nie chcę mówić za dużo, bo wiem, że szukacie nagłówka, ale ten klub musi być w czołowej dziesiątce. Nie mówię tego z powodu kibiców czy miasta, ale dlatego, że gdy porówna się nas do innych klubów, to widać potencjał. Chodzi o to, żeby robić właściwe rzeczy. Myślę, że możemy być w czołowej dziesiątce. Co to oznacza? Dziewiąte miejsce, dziesiąte, może wyżej. Oczywiście chcemy zdobywać trofea i walczyć z czołówką, ale trzeba się dostosować. Byłem w Extremadurze i tam nie mogłem sięgać po trofea, tam celem było utrzymanie. Chcesz sięgać po puchary i upewnić się, że drużyna będzie wygrywać, a jeśli zacznie to robić, to mierzysz wyżej. Obecnie naszym celem jest rozwój drużyny. Uczą się i idziemy we właściwym kierunku. Przyszedłem tu z powodu potencjału, jaki dostrzegłem. Nie tylko z powodu miasta i kibiców. Jeśli to możliwe, to chcę ulepszać zespół, żebyśmy walczyli w innych rozgrywkach i byli wyżej w tabeli.
O Crystal Palace:
Oni grają lepiej, niż to pokazuje tabela. Byłem zaskoczony, że nie zdobywali punktów, ani goli. Widziałem kilka ich meczów, a teraz, przygotowując się do tego spotkania, widziałem sporo klipów i uważam, że grali dobrze. Teraz, gdy już wygrali i zdobyli gole, nikt nie powie: „Może strzelą wam!”. Dobrze się spisali i będą pewniejsi siebie, ale każdy mecz w Premier League jest bardzo trudny i ten też taki będzie. Znamy ich zespół i wiemy, że ich menedżer jest doświadczony, więc musimy się upewnić, że będziemy kontrolowali grę i wykorzystamy atut własnego boiska, jeśli chodzi o wywieranie presji na nich.
O postawie swojej drużyny:
Jestem dość zadowolony. Mamy dobry zespół z młodymi piłkarzami, którzy się rozwijają i mogą się rozwinąć jeszcze bardziej, bo na każdej sesji treningowej ciężko pracują. Jestem dość pozytywnie nastawiony na to, co możemy osiągnąć, ale w tym samym czasie powtarzam im to, co mówię wielu osobom, ale szczególnie im, że możemy być blisko czołówki tabeli, ale też wciąż jesteśmy blisko dołu tabeli. Musimy się upewnić, że nie będziemy poświęcać zbyt wiele uwagi na to, co działo się w meczach, a skoncentrujemy się na kolejnym spotkaniu, które zawsze jest najważniejsze. Postaramy się zdobyć trzy punkty i to tyle.
O kontuzji Dwighta Gayle’a:
To nic poważnego, ale w weekend będzie musiał opuścić mecz z Crystal Palace.
O wyborze składu:
Tak, Mitrović znajdzie się w składzie. Musimy jeszcze podjąć decyzję, jak zagramy. Ma się dobrze. Bardzo chce zaimponować i pokazać się z dobrej strony. Kiedy masz listę piłkarzy, to musisz wybrać wyjściową jedenastkę. Czasami masz wątpliwości w jednym czy dwóch przypadkach, a później wybierasz piłkarzy na ławkę. Później, jeśli jest problem z napastnikiem, to kogo wybierzesz? Ostatnio był to Dwight Gayle. Na ławce masz siedmiu piłkarzy, zazwyczaj sześciu jest pewnych: boczny obrońca, środkowy obrońca, pomocnik, napastnik i skrzydłowy. Później masz kolejnego i myślisz, kogo wybrać. To zależy od składu i samopoczucia piłkarzy. Jeśli masz piłkarza z drobnym urazem lub małym problemem, to trzeba kogoś wziąć na wszelki wypadek. W przypadku napastników nie mamy dostępnego Dwighta, więc będzie Mitrović. To jego pozycja. Jeśli chodzi o Chancela Mbembę, to wrócić Florian Lejeune, wiec mamy więcej środkowych obrońców. Mamy bocznych obrońców, którzy mogą grać po obu stronach. Może to zrobić Javier Manquillo lub Jesus Gamez, więc po co nam kolejny środkowy obrońca? Potrzeba nam bocznego obrońcy. To nic specjalnego, po prostu trzeba wybrać skład, swój zespół i piłkarze muszą to zrozumieć.
O Androsie Townsendzie:
Trudno było mu podjąć decyzję, ponieważ myślał o szansie w reprezentacji Anglii i swojej karierze. To trudne, kiedy drużyna spada do Championship. Nie był jednak niezadowolony i z tego powodu miałby odejść. To trudna decyzja dla profesjonalisty. Może popełnił błąd. Jednak to on musiał zdecydować. Dla nas był dobrym piłkarzem i prowadziliśmy z nim rozmowy. Wszystko jest w porządku, ale szkoda, że tak się stało.
Komentarze | 0
Jeszcze nikt nie dodał komentarza.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.
