Hanley czeka na szansę
25-latek w lecie dołączył do Srok z Blackburn Rovers, ale do tej pory zagrał tylko w 11 meczach, a walkę o miejsce na środku obrony przegrał z Jamaalem Lascellesem i Ciaranem Clarku.
- Momentami to było frustrujące. Nie grałem tyle, ile bym chciał. Jednak mówiąc to trzeba przyznać, że stało się tak, ponieważ drużyna dobrze sobie radziła - mówi Hanley.
- Nie ma wiele powodów do narzekań, więc trzeba po prostu dalej pracować.
- Mam nadzieję, że pojawi się szansa. To jest najważniejszy. I nie chodzi tu tylko o mnie, jest wiele chłopców, którzy również chcieliby więcej grać.
- Wciąż jest dobra atmosfera w klubie i trzeba być pewnym, że daje się z siebie wszystko dla drużyny. Kiedy pojawi się okazja, musisz się upewnić, że ją wykorzystasz.
Hanley pokazał się z dobrej strony w spotkaniu z Brentford, gdy wszedł na boisko na ostatnie 20 minut i pomógł Srokom w końcówce utrzymać jednobramkowe prowadzenie.
- Środkowemu obrońcy nie jest łatwo wejść z ławki i złapać rytm gry. To nie jest łatwe na jakiejkolwiek pozycji, ale szczególnie na środku obrony - dodaje reprezentant Szkocji.
- Nie wiem czy to przypadek, ale kilka razy w tym sezonie wchodziłem z ławki i trzeba być psychicznie gotowym, by od razu wejść w mecz.
- To ważne i w tym roku musiałem się upewnić, że będę gotowy.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.