Udany rewanż na Forest
Sroki objęły prowadzenie już w czwartej minucie. Do rzutu wolnego z 25 metrów podszedł Matt Ritchie, a jego uderzenie dość szczęśliwie odbiło się od muru, co kompletnie zmyliło bramkarza gości Vladimira Stjokovića i piłka wpadła do siatki.
Dwie szanse na zdobycie gola zmarnował Gayle. Najpierw strzelając głową trafił wprost w golkipera, a później jego próbę zablokował Matt Mills.
Po kwadransie gry Nottingham zaczęło dochodzić do głosu, a świetną okazję miał Nicolao Dumitru, gdy miał przed sobą tylko Karla Darlowa, ale z 16 metrów nie trafił w bramkę.
Jednak w 29 minucie Włoch się już nie pomylił. Obrońcy Srok nie poradzili sobie z centrą Matty’ego Casha, po czym piłka odbiła się od nogi Erica Lichaja i trafiła do Dumitru, który z sześciu metrów pokonał Darlowa.
Końcówka pierwszej połowy należała do gości, a najbliżej zdobycia bramki był Nicklas Bendtner, który uderzył z linii pola karnego, ale bramkarz Srok spokojnie złapał futbolówkę.
Tuż przed przerwą, po rzucie rożnym, z zerowego kąta w słupek trafił Ayoze Perez.
Po niezbyt ciekawym początku drugiej połowy przed znakomitą szansą stanął Ritchie, gdy po dograniu od Atsu piłka trafiła do Szkota, lecz ten nie do końca spodziewał się, że tak się stanie i jego nieprzygotowany strzał nie zaskoczył Stojkovića.
Po godzinie gry szanse Srok na zwycięstwo wzrosły, ponieważ żółtą kartkę za faul na Perezie zobaczył Matt Mills, który ze złości rzucił jeszcze piłką w Gayle’a, za co natychmiast zobaczył drugą żółtą kartkę i musiał opuścić plac gry.
Newcastle szybko wykorzystało przewagę jednego piłkarza, bo już trzy minuty później wróciło na prowadzenie. Po wrzutce Ciarana Clarka piłkę podbił Lichaj, a Gayle uderzył wolejem pod poprzeczkę, nie dając szans źle ustawionemu bramkarzowi.
Później z 25 metrów huknął Isaac Hayden, ale piłka przeleciała tuż obok bramki.
W 80 minucie Sroki przypieczętowały swoje zwycięstwo. Ritchie dośrodkował z prawej strony, a Gayle nie najlepiej przyjął sobie piłkę klatką piersiową i to wystarczyło, by futbolówka wkulała się do bramki obok Stojkovią, który pośpieszył się z interwencją.
Dzięki zdobytym trzem punktom i mgle, przez którą przełożono mecz Brighton & Hove Albion z Cardiff City, Newcastle wróciło na fotel lidera Sky Bet Championship.
Komentarze | 2
dbmagpie napisał:31.12.16, 07:04Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.