Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane:  6 marca 2016, 02:42 | Marek

McClaren rozczarowany i zły

Steve McClaren przyznał, że jest tak samo rozczarowany grą Newcastle United w meczu z Bournemouth, jak kibice Srok, którzy wyrażali swoją złość.

Po meczu byłeś długo w szatni. Co powiedziałeś piłkarzom?
Że taka gra nie była wystarczająco dobra. W środę pokazaliśmy dobrą organizację i walkę, a teraz chcieliśmy to powtórzyć, ale początek meczu był nerwowy. Brakowało dyscypliny i zespół został rozciągnięty, co Bournemouth wykorzystało. Pierwsza bramka jest zawsze ważna, gdy jesteś na dole tabeli, szczególnie u siebie. Nie udało nam się, mieliśmy pecha z rykoszetem i później próbowaliśmy naciskać, ale nie poszliśmy za tym, więc byliśmy niezdyscyplinowani. Najgorzej było przy piłce. Zazwyczaj w tym elemencie jesteśmy dobrzy, ale mieliśmy tylko kilku zawodników: Rob Elliot, Daryl Janmaat, Jack Colback i na pewno Jonjo Shelvey, którzy pokazali charakter potrzebny do tego, by się wydostać z tej sytuacji. Zostało nam 10 meczów do końca i gramy z wszystkimi wokół nas. To czterodrużynowa liga i jest tylko jeden punkt różnicy, więc musimy walczyć, ale nie możemy tak grać.

Brakuje wam szczęścia, co widzieliśmy przy pierwszym golu. Czy twoja drużyna ma problemy z tym, by się podnieść po takiej bramce?
Można było dostrzec nerwowość i brak doświadczenia z radzeniem sobie w takich sytuacjach, a chodzi o zachowanie spokoju i dalsze wykonywanie swojej pracy. Próbowaliśmy atakować, czasami w głupi sposób, traciliśmy organizacje i zwarcie drużyny, przez co byliśmy narażeni na ataki. Tak też się stało. Piłkarze próbowali, ale to nie działało, więc pojawiła się nerwowość, a gdy mieliśmy piłkę, to nie byliśmy tak dobrzy, jak zazwyczaj.

Wszyscy słyszeliśmy okrzyki z sektorów kibiców gospodarzy. Jak się z tym czujesz?
To jest zrozumiałe i jest to częścią gry, częścią bycia trenerem. Ma to miejsce na każdym poziomie, a to jest najwyższy poziom. Spotkałem się z tym wcześniej, nie jest to przyjemne, nie podoba mi się to. Jestem tak samo sfrustrowany i zły na ten występ jak kibice, ale nie możemy powiedzieć, że to koniec. Musimy walczyć. To przekazaliśmy zawodnikom. Musimy to naprawić i mamy dziesięć meczów, by to zrobić.

Czy ty jesteś w stanie to uratować?
Mam nadzieję. Wierzę, że to co robię za kulisami ja i mój sztab jest właściwe. Potrzebujemy lepszej gry, musimy lepiej wykonywać nasze zadania, ale na pewno nie tracę wiary. Mamy wielu kontuzjowanych zawodników, mamy prowizoryczną linię defensywy z Jackiem Colbackiem na lewej obronie. Brakuje nam szczęścia, ale trzeba sobie na nie zapracować cięższą pracą i to robimy. Nikt nie pracował wystarczająco ciężko, znamy rozwiązania, ale dzisiaj się nie powiodło i mamy dziesięć meczów, by to zrobić.

Komentarze | 3

dbmagpie napisał:06.03.16, 08:24
Ja też jestem rozczarowany i zły , że Ca$hley jeszcze cię nie wypierdolił z klubu na zbity pysk! Wierzę w to , że w ciągu najbliższych godzin stanie się to faktem.Gdyż to jedyna nadzieja na utrzymanie się NUFC w PL...
Mateusz  napisał:06.03.16, 09:29
W sumie nie wywala go... Kibice nawet nie robią ttanspatenrow jak za czasów pierdzia. On po długim czasie wyleciał i tak....w sumie za kasę
RIQ10 napisał:06.03.16, 13:58
"Piłkarze próbowali, ale to nie działało, więc pojawiła się nerwowość, a gdy mieliśmy piłkę, to nie byliśmy tak dobrzy, jak zazwyczaj."

Parafrazując - byliśmy tak słabi, jak zazwyczaj.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: C Palace - Newcastle

Premier League

24.04.2024, 21:00

Selhurst Park

Następny mecz: Newcastle - Sheff Utd VS

Premier League

27.04.2024, 16:00

St. James’ Park

Terminarz 27.04 Sheff Utd (d)04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)22.05 Tottenham (n)
Tabela 1. Arsenal 34 772. Man City 33 763. Liverpool 34 744. Aston Villa 34 665. Tottenham 32 606. Man Utd 33 53

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Anthony Gordon był gościem Gary’ego Nevilla w programie The Overlap, w którym poruszali wątki nie tylko piłkarskie.

 

© NUFC.com.pl