Co z Townsendem?
Według gazety Evening Standard, Sroki najpierw wypożyczą Townsanda na drugą połowę bieżących rozgrywek i w lecie będą mogli pozyskać go na stałe za 12 milionów funtów.
Daniel Levy, prezes Kogutów, jednak dalej się upiera, by od razu sprzedać reprezentanta Anglii, ale problemem jest to, że nie chce go oddać za mniej niż 14 milionów funtów.
Takiej kwoty nikt nie zamierza wyłożyć za 24-letniego skrzydłowego, który od dłuższego czasu nie ma miejsca w składzie Tottenhamu, a menedżer Mauricio Pochettino nie chciał dzisiaj ujawnić, jaka przyszłość czeka piłkarza.
Zapytany o Townsenda, Pochettino odpowiedział: - Nie jestem zaangażowany w negocjacje, jestem trenerem. To prawda, że Andros jest w takiej sytuacji, że nie gra zbyt wiele, ale wszystko piłkarze są zaangażowani w zespół. Muszą tylko poczekać.
- Andros nie grał w kilku poprzednich miesiącach i chce grać. Jeśli pojawi się dla niego okazja, to decyzję zawsze podejmuje klub. Dzisiaj są to tylko plotki, nic nie jest jasne.
Z kolei The Times podaje, że Townsend wolałby trafić na resztę sezonu do Watfordu lub West Bromwich Albion, niż do Newcastle, które miałoby możliwość wykupienia go z Tottenhamu.
Na wypożyczenie Townsenda na St. James’ Park liczy Florian Thauvin, który dogadał się już z Olympique’em Marsylia w sprawie wypożyczenia, ale Newcastle najpierw musi pozyskać zawodnika, który może go zastąpić.
Prawdopodobnie jeśli Srokom nie uda się ściągnąć Townsenda, to pozyskają innego skrzydłowego. Wśród kandydatów wymienia się Matta Phillipsa z Queens Park Rangers oraz Scotta Sinclaira z Aston Villi, więc odejście Thauvina wydaje się być kwestią czasu.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.