Wijnaldum cieszy się grą
Sroki po szczęśliwym zwycięstwie nad Bournmouth wydostały się ze strefy spadkowej, ale jeszcze daleka droga do miejsca, które klub chciałby zajmować w lidze.
Mogłoby się wydawać, że Wijnaldum może żałować przenosin z Eindhoven do Newcastle, ale nic takiego nie ma miejsca i podoba mu się na północnym-wschodzie Anglii.
- Wciąż cieszę się moją grą. Wciąż odczuwam sporą przyjemność - mówi Wijnaldum.
- Ludzie mogą myśleć, że to dziwne, bo całej drużynie nie wiedzie się dobrze i nie jesteśmy na takim miejscu, na jakim chcielibyśmy być, ale mam sporą przyjemność z grania tutaj.
- To ważne, ponieważ gdy jestem zadowolony, to gram lepiej. Gdybym martwił się lokatą w ligowej tabeli i mówił: „O nie, które miejsce zajmujemy”, to miałoby to wpływ na moją postawę i ja na to nie pozwolę.
W ostatnich kilku spotkaniach Wijnaldum zagrał na lewym skrzydle i chociaż daje tam z siebie wszystko, to przyznaje, że woli grać w środku pola.
- Wolę grać w środku, ponieważ myślę, że wtedy mogę bardziej wpływać na grę i zdobywać więcej goli. Jeśli spojrzymy na mecz z Norwich City, to trzy z moich czterech goli strzeliłem ze środka, a tylko ostatnią bramkę zdobyłem z lewej strony.
- Lepiej czuję grę występując na środku, ale trener poprosił mnie o coś innego i to robię. On jest szefem i on decyduje. Na chwilę obecną uważa, że dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest gra na lewym skrzydle i jest w porządku, chociaż lepiej czuję się na środku.
- Chyba każdy piłkarz by powiedział, że ma pozycję, którą najbardziej lubi, ale nie zawsze można na niej grać i to menedżer o tym decyduje. Trzeba słuchać jego instrukcji, a ja dalej będę dawał z siebie wszystko, niezależnie od tego, gdzie będę grał.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.