Dummett: Nie żałuję
Z tego powodu kontuzja obrońcy Srok się odnowiła i potrzebował pięciu miesięcy, by móc wrócić na boisko. Zdaniem 24-latka i tak było warto.
- Nie żałuję niczego. Bardzo chciałem grać z powodu sytuacji, w jakiej wtedy był klub. Byliśmy blisko dołu tabeli Premier League i walczyliśmy o utrzymanie - mówi Dummett.
- Jestem kibicem tego klubu i nie chciałem widzieć jak spadamy z ligi. Bardzo chciałem grać i jakiekolwiek poświęcenie z mojej strony było tego warte.
- Utrzymaliśmy się, a teraz czeka nas kolejna ciężka walka. To tylko osiem meczów, więc to dopiero początek, ale wiemy jak trudna to liga i mamy zadanie do wykonania.
Dummett doznał kontuzji tuż przed występem w reprezentacji Walii, która wywalczyła sobie awans do Euro 2016, co było dla niego sporym rozczarowaniem.
- Miałem zagrać od pierwszej minuty dla Walii w meczu z Belgią, co bardzo chciałem zrobić. Wtedy też musiałem coś poświęcić - dodaje.
- Podczas treningu doznałem kontuzji mięśnia uda, przez co straciłem trzy miesiące.
Być może Dummetta zobaczymy już w niedzielnym spotkaniu z Norwich City, ale jeszcze nie wiadomo czy na lewej obronie Steve McClaren postawi na niego, czy na Massadio Haidarę.
- Teraz znów jestem brany pod uwagę, tak jak kilku innych zawodników. Wraca też Massadio Haidara. Nie wiem, na kogo postawi menedżer, ale zawsze dam z siebie wszystko.
- Musiałem pokonać długą drogę przez pięć miesięcy od mojego ostatniego meczu. Mam nadzieję, że już to mam za sobą i przez resztę sezonu będę zdrowy.
Komentarze | 1
Adams napisał:16.10.15, 18:08Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.