Cathro podekscytowany wyzwaniem
Cathro powiedział w rozmowie z gazetą The Sun: - Dołączenie do Newcastle United jest czymś, co może mnie tylko lepiej przygotować do tego, gdy nadejdzie czas, by zostać menedżerem lub trenerem głównym.
- Jestem tym niesamowicie podekscytowany i chcę pomóc, jak tylko będę mógł. Chciałem spróbować pracy w innej lidze, a angielski futbol bardzo różni się od hiszpańskiego.
- Czekam też na pracę w klubie, który naprawdę chce iść naprzód i rozwijać się, by wrócić na prawdziwy poziom rywalizacji.
- Steve McClaren sam pracował za granicą i jest niewiarygodnie doświadczonym trenerem oraz menedżerem, ogólnie to imponujący człowiek. Wiem, że wiele się od niego nauczę.
Z kolei dziennikarze BBC zapytali się go, czy nie robi kroku wstecz przenosząc się z Valencii, która wywalczyła awans do Ligi Mistrzów, do ostatnio walczącego o utrzymanie Newcastle.
- To krok naprzód w inny styl futbolu - wyjaśnia Szkot. - Nie jest to ani silniejszy, ani gorszy styl, po prostu inny. Chciałem nowego wyzwania, a nie chciałem siedzieć i czekać na to, aż pojawi się odpowiednia praca w roli menedżera.
- Wchodzenie do brytyjskiego futbolu jako menedżer bez doświadczenia w pracy z angielskojęzycznymi piłkarzami nie jest raczej wskazane, więc to ma sens.
Zapytany, czy praca w Newcastle nie jest zbyt ryzykowna, odpowiada: - Przyjście Steve’a wnosi świeżość i entuzjazm, by przywrócić ten klub tam, gdzie powinien być i odpłacić się za miłość, jaką darzony jest ten klub.
- Jestem przekonany, że klub chce się rozwijać i będzie zdecydowanie wyżej w lidze. Teraz jestem gotowy, by to zrobić.
Cathro zostawił wiele za sobą w Valencii, gdzie przez 12 miesięcy wraz z Nuno Espirito Santo stworzyli zespół, który zdołał awansować do Ligi Mistrzów. Szkot nie żałuje odejścia.
- Jest mi z tym całkowicie dobrze. Będę oglądał Valencię w Lidze Mistrzów oraz La Liga i będę się cieszył, że grają we wspaniałych meczach na wspaniałych stadionach.
- Nie mam jednak obaw, że coś tracę, ponieważ celem jest powrót na ten poziom, wygrywanie i przegrywanie tych meczów. Jeśli uda się to z Newcastle, to byłoby idealnie, a jeśli nie, to na pewno za 5, może 10 lat wrócę do pracy za granicą.
Komentarze | 1
Adams napisał:29.06.15, 14:01Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.