Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 20 kwietnia 2015, 21:52 | Marek

Carver: Patrzymy za siebie

John Carver po przegranym meczu z Tottenhamem w wywiadzie dla Sky Sports przyznał, że Newcastle United musi przyglądać się sytuacji na dole tabeli.

Sroki przegrały z Kogutami 1:3 i była to ich szósta porażka z rzędu. Na pięć kolejek przed końcem Newcastle ma już tylko siedem punktów nad strefą spadkową.

John, kolejne trudne popołudnie, jak ty to widziałeś?
- Myślę, że na początku meczu wszyscy byli spięci i zdenerwowani, co było widać, ale mieliśmy dobry początek drugiej połowy. Przegrywaliśmy 0:1 po kolejnym oddanym za darmo golu, lecz szybko zdobyta bramka po przerwie dała nam trochę impetu. Później znów daliśmy sobie strzelić słabego gola, a trzecia bramka padła, gdy rzuciliśmy się do ataku. Powiem tylko: próbujcie chłopcy, walczcie dalej, atakujcie, ale czasami to nie wystarcza i to jest rozczarowujące. To jest moje zadanie, by znaleźć rozwiązanie i może postawię na dwóch napastników, ponieważ możemy wygrywać mecze tylko poprzez strzelanie goli.

W przerwie dokonałeś zmian, miałeś dwóch napastników i na początku przejęliście inicjatywę. Czy czułeś, że to jest moment, by pójść za ciosem?
- Zdecydowanie, ale to zawsze będzie ryzyko, bo jesteśmy wtedy zbyt otwarci. Jednak ani przez chwilę nie czułem zagrożenia i tak naprawdę zaczęliśmy stwarzać sobie okazje. Mogliśmy w przerwie usiąść i powiedzieć sobie, by przetrwać ten mecz, ale tego nie zrobiliśmy. Byłem pozytywny, wstawiliśmy ofensywnych zawodników i właściwie na koniec meczu graliśmy ustawieniem 3-4-3, starając się doprowadzić do wyrównania.

Pewność siebie jest kluczowa, więc jak mocnym ciosem był drugi gol dla Tottenhamu?
- Tak, to był bolesny cios. Walczyliśmy o powrót do meczu i to było rozczarowujące. Mamy wystarczająco doświadczenia w szatni, by poradzić sobie z taką sytuacją. Odbyliśmy dobrą rozmowę, nawet kontuzjowani chłopcy w tym uczestniczyli, a także sztab szkoleniowy i musimy znaleźć rozwiązanie, a mam nadzieję, że nam się to uda.

Czy masz jakieś inne opcje?
- Nikt nie przyleci z Marsa statkiem kosmicznym pełnym piłkarzy, więc powiedziałem wszystkim w szatni, że to my musimy radzić sobie z tą sytuacją i musimy to naprawić, na co liczę.

Czy w tych 90 minutach z Tottenhamem dostrzegłeś coś, co przekonało cię do tego, że zdołasz przerwać serię sześciu kolejnych porażek?
- To, że ciągle się staramy i nie brakuje nam woli walki. Mimo wszystko porażka w kolejnym meczu jest rozczarowująca, co nie jest miłym uczuciem. Mamy też wystarczająco doświadczenia, co też dodaje mi otuchy i pomoże to też młodych chłopcom się podnieść.

Czy na 5 meczów przed końcem często spoglądacie w dół tabeli?
- Jeszcze przed rozpoczęciem meczu powiedziałem, że trzeba patrzeć za siebie, ale nie można się tym martwić, tylko trzeba zająć się swoimi sprawami i to jest nasze zadanie.

Komentarze | 3

Mr.Black napisał:20.04.15, 22:51
Gdzie było widać tę wolę walki?
Adams napisał:21.04.15, 10:23
@Mr.Black w pierwszych 20 sekundach drugiej połowy.
Mr.Black napisał:21.04.15, 13:44
"Wolo walki, Ty jesteś jak zdrowie,
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
Kto cię stracił."

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: C Palace - Newcastle

Premier League

24.04.2024, 21:00

Selhurst Park

Następny mecz: Newcastle - Sheff Utd VS

Premier League

27.04.2024, 16:00

St. James’ Park

Terminarz 27.04 Sheff Utd (d)04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)22.05 Tottenham (n)
Tabela 1. Arsenal 34 772. Man City 33 763. Liverpool 34 744. Aston Villa 34 665. Tottenham 32 606. Man Utd 33 53

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Anthony Gordon był gościem Gary’ego Nevilla w programie The Overlap, w którym poruszali wątki nie tylko piłkarskie.

 

© NUFC.com.pl