Carver: To był najgorszy dzień
Protestujący przeciwko Alanowi Pardew fani Srok podczas rozgrzewki drużyny na St. Mary’s Stadium wywiesili transparenty nawołujące do zmiany menedżera. Bardzo zdenerwowało to Carvera, który podszedł do trybuny i obrażał kibiców, a także wyzwał ich do walki.
Sam mecz również Srokom nie wyszedł i przegrały ze Świętymi 0:4.
Wczoraj Carver powiedział o tym incydencie: - Cały ten dzień był nieudany, a wszystko zaczęło się już przed pierwszym gwizdkiem. Muszę podkreślił, że była to sprzeczka.
- Nie mam nic przeciwko protestom kibiców, ale kiedy podszedł do mnie Tim Krul i powiedział, że jest rozczarowany transparentami, a to była to jedyna rzecz, która mnie martwiła.
- Wszyscy wiecie jaki jestem, nie jestem spokojnym człowiekiem. Wymieniliśmy kilka zdań i teraz to już jest przeszłość. Później w pełni za to przeprosiłem i słusznie, ale też z drugiej strony nie otrzymałem przeprosin. Nie mogę zdradzić, co wtedy zostało powiedziane.
- To był zdecydowanie mój najgorszy dzień w tym klubie, nawet jeden z najgorszych w życiu. Byłem zawstydzony tym, że byłem częścią sztabu szkoleniowego Newcastle United.
- Co prawda graliśmy przeciwko dobrej drużynie, ale nic nie stworzyliśmy i rywale mogli strzelić z siedem goli, a tak być nie może. Teraz na odprawie przedmeczowej powiedziałem chłopakom, że mamy coś do udowodnienia.
- Wtedy byliśmy gorsi pod każdym względem, nawet nie byliśmy blisko poziomu rywali i jeśli tak grasz przeciwko dobrej drużynie, to spotka cię za to kara.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.