Merson: Arsenal wygra 4:0
- Newcastle jest w rozsypce i teraz, gdy David Moyes został zwolniony z Manchesteru United, menedżer Srok Alan Pardew jest jeszcze pod większą presją - mówi Pardew.
- Jestem w stanie wyobrazić sobie Moyesa na St. James’ Park na jego nowej posadzie i nie byłbym zaskoczony, gdyby właściciel Srok Mike Ashley też mu się trochę przyglądał.
- To co Moyes osiągnął w Evertonie, czyli miejsca w czołowej dziesiątce oraz przynoszenie zysków na rynku transferowym, jest czymś, co może zwrócić uwagę Ashleya.
- Pardew wydaje się być bardzo zagrożony. Jego problemem jest to, że ciągle przegrywają, a trudno oczekiwać, że zmieni się to w poniedziałek, ponieważ piłkarze Newcastle, którzy będą chcieli pojechać na Mistrzostwa Świata, będą unikać urazów, a reszta jest myślami na wakacjach.
- Tymczasem Arsenalowi wraca iskra, której brakowało od Bożego Narodzenia. Powrót Aarona Ramseya po kontuzji jest pomocny, ale przede wszystkim gole padają z różnych formacji i wydaje się, że to przywróciło im nieco animuszu.
- To jest Arsenal, który oglądaliśmy na początku sezonu i teraz menedżer Kanonierów Arsene Wenger musi zachować ten impet do finału Pucharu Anglii.
Merson powiedział: - Arsenal pokonał kolejny zakręt i jeśli spojrzeć w przeszłość, to myślę, że to wszystko zależy od zdrowia Aarona Ramseya. Moim zdaniem, gdyby on był cały czas zdrowy, to ich sezon wyglądałby całkiem inaczej. Prezentowali się całkiem inaczej z nim w składzie.
- Myślę, że większość drużyn, które zagrają do końca sezonu z Newcastle, spodziewa się trzech punktów. Liverpool chyba nie musi się obawiać tego, czy ich pokonają w ostatniej kolejce, chyba że w najbliższych tygodniach odnotują ogromną poprawę.
- Sroki są w środku tabeli i za nic w świecie nie potrafią wygrać meczu. To jest dla mnie łatwy do przewidzenia wynik. To będzie łatwe zwycięstwo gospodarzy.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.