Pardew o Yandze-Mbiwie
Menedżer wytłumaczył, że po bardzo nie udanym meczu z Tottenhamem Hotspur Taylor nie będzie grał na lewej stronie środka obrony, a o miejsce na tej pozycji powalczy Yanga-Mbiwa z Coloccinim.
Pardew powiedział w wywiadzie dla Shields Gazette: - Nie rozbijałem niczego za bardzo, ponieważ Mapou ciągle jest z nami i była to zmiana jednego zawodnika.
- W tych okolicznościach najlepsze co mogło się stać, to jak najlepsza gra pozostałych zawodników i tak się stało. To stworzyło szansę dla Mapou i on ją wykorzystał.
- Na pewno wezmę to pod uwagę, gdy będę ustalał skład przed następnym meczem.
- Wybrałem Mapou zamiast Stevena, bo moim zdaniem Steven nie czuje się komfortowo na lewej stronie. On woli grać po tej stronie, co Mike Williamson. Po meczu z Tottenhamem podjąłem decyzję, że Mapou i Colo będą grali po lewej stronie, a Willo i Tayls powalczą o miejsce na prawej stronie.
- Od Mapou nie mogłem wymagać więcej. Spisał się znakomicie.
Komentarze | 1
kunanufc napisał:05.03.14, 08:27Jak dla mnie ma to sens. Willo potrzebuje do pary kogoś kto go będzie uzupełniał, a nie posiadał takie same walory jak on czyli walka w powietrzu i siła. Szkoda, że Siwy dopiero teraz na to wpadł, bo przez ten czas Yanga zatracił całą pewność siebie, a miał przecież kilka dobrych meczów u nas i to właśnie na środku obrony.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.
