Sir John Hall: Brawo dla Ashleya
- Kibice chcieliby, być ciągle wrzucał pieniądze do klubu, ale nie możesz tego robić, gdy rywalizujesz z takimi zespołami jak Chelsea, ponieważ jest to recepta na bankructwo, chyba, że masz dziurę bez dna wypełnioną pieniędzmi – powiedział Hall.
- Ashley prowadzi swój biznes trzymając go w ryzach i radzi sobie świetnie. Sports Direct ma się wyjątkowo dobrze od kiedy on założył tą firmę i teraz przeniósł swoje zasady biznesowe na St. James’ Park.
- Nie mam tylu pieniędzy co Mike, ale prawdopodobnie robiłbym tak jak on. Za moich czasów byliśmy lokalnymi milionerami jak Jack Walker w Blackburn, Dave Whelan w Wigan czy Bill Kenwright w Evertonie i wkładaliśmy pieniądze do klubu, bo byliśmy kibicami.
- Jednak teraz gra jest prowadzona przez miliarderów i dla mnie byłoby błędem i głupotą, gdyby któryś z angielskich biznesmenów chciał konkurować z tymi, którzy przyszli, a moim zdaniem nie przyszli oni z dobrych powodów. Jest to otwarty rynek, globalny biznes i urośnie jeszcze większy. Ashley ma jednak receptę, która działa, oby jak najdłużej.
- Moim zdaniem, gdy przyszedł Roman Abramowicz gra w Anglii zmieniła się na zawsze, a ludzie wykładają pieniądze z innych powodów niż futbol. To globalny biznes lecz nie sądzę, że jest to dobre dla kibiców.
- Mike Ashley zebrał sporo niesprawiedliwej krytyki. Po niektórych nagłówkach w lokalnych gazetach to ja na jego miejscu natychmiast bym odszedł.
- Korzystał z wielu porad swoich kolegów z południa, a nie były to najlepsze porady, jakich Newcastle United potrzebowało i poniosło konsekwencje. Przyszedł do klubu by na podstawie Newcastle United poprawić wizerunek Sports Direct i to jeszcze może się stać.
- Musi być pochwalony za miejsce, które klub zajmuje w tym momencie. Wydał pieniądze i sprowadził piłkarzy, ale takich jakich chciał i prowadzi klub tak, jak chce. To bardzo bystry biznesmen, a jego drużyna gra dobrze i klub też dobrze funkcjonuje. Zasługuje na brawa, a my wszyscy powinniśmy mówić: dobra robota, oby tak dalej.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.