Carver o atmosferze
- Nasze zwycięstwa pomagają, oczywiście, że tak. Kiedy się przegrywa, wtedy duch zespołu jest przetestowany po raz pierwszy, ale w grupie panuje dobra atmosfera – twierdzi Carver.
- W sobotę mieliśmy opóźnienia z powodu samolotu, usiedliśmy całym sztabem w poczekalni i sobie rozmawialiśmy. Nagle usłyszeliśmy jakieś hałasy i okazało się, że drużyna grała w Mario Kart!
- To świetnie, ponieważ jest tu trochę ducha i wspólnoty. Peter Lovenkrands, który jest rezerwowym, prowadził całą zabawę. To jest jeden z czynników naszego dobrego startu.
- Może także brak wielkich supergwiazd jest jednym z czynników. Może gdybyśmy takich piłkarzy mieli to młodzi bali by się pójść naprzód. Może dzięki temu mogą się rozwijać.
Komentarze | 2
Baczek napisał:07.10.11, 12:57Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.