Pardew o Remym
O decyzji Remy’ego menedżer Newcastle powiedział: - To było trochę dziwne. Złożyliśmy fantastyczną ofertę i ona została zaakceptowana. Później on nie przyjechał.
- Klub jest w dobrej kondycji finansowej. Nie będziemy jednak płacić zwariowanych pieniędzy. Złożyliśmy fantastyczną ofertę godną Premier League. Piłkarz podjął decyzję i się jej trzymał.
Pardew przyznaje, że wciąż trwa poszukiwanie zastępcy Demby Ba. - Potrzebujemy zastępcy dla Demby Ba. To ważne, byśmy nie podjęli pochopnej decyzji.
- Musimy być silni w drugiej części sezonu. Potrzebujemy jednego lub dwóch zawodników.
Tymczasem Chronicle podaje, że Remy nie zachował się fair wobec Newcastle. Piłkarz miał we wtorek przylecieć na północny-wschód, by zwiedzić St. James’ Park oraz bazę treningową, co było ustalone podczas niedzielnego spotkania z Derekiem Llambiasem oraz Alanem Pardew. Zamiast lecieć do Newcastle piłkarz został w hotelu, a popołudniu zwiedzał Londyn.
Francuz miał już wtedy zaplanowane spotkanie z Harrym Redknappem oraz Tonym Fernandesem z Queens Park Rangers. Wpływ na decyzję byłego napastnika Maryslii mogła mieć też żona, która wolała przeprowadzić się do stolicy Wielkiej Brytanii.
Komentarze | 3
32. napisał:17.01.13, 16:01Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.