Słodko-kwaśny wieczór dla Cisse
- Gol był dla mnie ważny, ale najważniejsze dla mnie zawsze jest zwycięstwo drużyny. Ja zdobyłem bramkę, ale drużyna nie wygrała - mówi Cisse.
- Bardzo cieszyłem się ze strzelonego gola i koledzy z zespołu cieszyli się razem ze mną, ale zdecydowanie bardziej wolelibyśmy wspólnie świętować zwycięstwo.
- Obecnie jest nam ciężko. Niestety nie wygraliśmy. Piłkarze są rozczarowani, ale musimy iść dalej.
W poniedziałek Sroki zagrają z Wigan Athletic i Cisse liczy na zwycięstwo. - Teraz skupiamy się już na poniedziałku. Mamy cały weekend na pracę i przygotowanie się do tego spotkania.
- Mam nadzieję, że znów strzelę gola, ale najważniejsze, by zespół zaczął wygrywać.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.