Pardew: Sprawa Cisse przeszkodziła
- Obiecywano nam, że decyzja zostanie uchylona i Senegal pozwoli Papissowi zagrać. Czekaliśmy i czekaliśmy aż o 14:40 dowiedzieliśmy się, że tak się nie stało - mówi Pardew.
- Tak więc miało to wpływ na nasze przygotowania i jego brak był dzisiaj dla nas ciosem. Nie zrobiliśmy nic złego i on powinien zagrać.
Pardew przyznaje, że problemy kadrowe nie ułatwiają mu pracy, ale nie ma zamiaru narzekać na postawę zawodników, którzy dzisiaj wybiegli na boisko, chociaż zadowolony nie jest.
- Dopóki oni nie zdobyli gola, to moim zdaniem wykonywaliśmy całkiem dobrą robotę. Pracowitość zespołu była fantastyczna, ale na pewno brakowało nam kilku zawodników pierwszego zespołu.
- Prawdopodobnie najbardziej rozczarowująca była nasza reakcja na ich bramkę, później goniliśmy wynik i straciliśmy kolejnego gola.
- W ostatnich 30 minutach brakowało nam trochę mocy i to było rozczarowujące, ale nie będę winił piłkarzy za ich podejście, dali z siebie wszystko przeciwko dobrej drużynie, jaką jest Swansea, która miała więcej doświadczenia na boisku i to było widać.
- Było blisko, by Jonas Gutierrez zagrał i wczoraj decydowaliśmy, czy zagra, ale uznaliśmy, że byłoby to zbyt ryzykowne, dodatkowo zabrano nam Papissa, a Shola dopiero wczoraj wrócił ze zgrupowania.
W czwartek Newcastle zagra z Maritimo w Lidze Europy. - Nasz następny mecz jest w Lidze Europy, znów u siebie, więc zwycięstwo może nam poprawić humory. To prawdopodobnie zapewni nam awans, więc jedna przeszkoda byłaby pokonana.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.