Sir Bobby inspiruje Pardew
- Najlepszą radę dostałem chyba od Johna Carvera. Powiedział mi o tradycjach w Newcastle i co będzie uszczęśliwiało kibiców - mówi Pardew.
- Powiedział też, jak Sir Bobby Robson podchodził do poszczególnych problemów. Wszystko to były bardzo przydatne informacje.
Zarówno Pardew jak i Robson musieli radzić sobie z trudnymi charakterami piłkarzy i trzeba przyznać, że obecny menedżer Srok radzi sobie niewiele gorzej, niż Sir Bobby.
- Sir Bobby miał kilku piłkarzy, którzy sprawiali kłopoty, Craig Bellamy przychodzi mi do głowy, i innych wpływowych zawodników. Laurent Robert , a także Alan Shearer to były bardzo wielkie osobowości i to czeka na ciebie w klubie piłkarskim.
- Wielkie osobowości, ja sam miałem kilka takich. Kevin Nolan, Joey Barton, Fabricio Coloccini, Demba Ba, Yohan Cabaye to wielkie osobowości i trzeba sobie z nimi odpowiednio radzić.
- Ci wybitni piłkarze są najważniejsi.
Laurent Robert był piłkarzem, który najczęściej odwiedzał gabinet Sir Bobby’ego. Podobnie jest z Hatamem Ben Arfą, ale ten rzadziej się zjawia w gabinecie Pardew.
- Ben Arfa nie jest tu tak często, jakby można było myśleć. On ma swoją mocną opinię, co właściwie lubię. Dla przykładu spytał mnie dlaczego w meczu z Manchesterem Patrice Evra nie był pokryty.
- To nie jego zadanie, ale on chce znać odpowiedź, co moim zdaniem jest dobre. Ma logiczny umysł.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.