Howe: Tylko sami pomożemy sobie pomóc
Konferencja odbyła się na Kenilworth Road zaraz po meczu z Luton Town.
O meczu z Forest:
- Niezależnie od tego czy gramy u siebie, czy na wyjeździe, to bardzo chcemy rozegrać kolejny mecz, żeby zostawić to spotkanie gdzieś z tyłu głowy. Nasza forma u siebie jest bardzo mocna. To dla nas świetne środowisko do gry i wyrażania siebie. To nie będzie łatwy mecz, w Premier League takich nie ma. To wytarty frazes, ale tak jest i się o tym przekonaliśmy. Czekamy na ten mecz. Kiedy grasz z drużyną, która niedawno zmieniła menedżera, to zawsze jest interesująca sytuacja, bo dochodzi do potencjalnych zmian w taktyce. Będziemy musieli być dobrze przygotowani do meczu i będzie to dla nas ciekawe spotkanie.
O trudnym momencie sezonu:
- W każdym sezonie są trudne momenty i okresy. Kiedy przyszliśmy do klubu, to był to niezwykle trudny czas dla nas, walczyliśmy o utrzymanie, a teraz jest trochę inaczej, gdy mamy bardzo intensywną serię meczów z bardzo małą kadrą, która do tej pory radziła sobie niesamowicie. Jednak jesteśmy świadomi, że regularnie potrzebujemy dobrych wyników i do tego dążymy.
O formie na wyjazdach:
- Pewne rzeczy na wyjazdach nie wyglądają tak, jakbyśmy sobie życzyli. Myślę, że poza meczem z Sheffield United, mogę tak powiedzieć, bo wyniki to potwierdzają. Mamy pracę do wykonania. Mentalność piłkarzy jest bardzo mocna, nie sądzę, żeby to akceptowali lub nabrali nawyku do takiej gry. Teraz musimy się głównie skupić na tym, w przypadku takich trudnych meczów, żeby wyszarpywać wyniki, nie chodzi o idealne występy. W zeszłym sezonie robiliśmy to bardzo dobrze, nie graliśmy wspaniale w każdym meczu, ale na trudnych terenach zdobywaliśmy cenne punkty. To jest coś, czemu musimy się przyjrzeć.
O styczniu, w którym Sroki grają z Liverpoolem, Aston Villą i Manchesterem City:
- Niezależnie od tego, jak podejdziemy do tego miesiąca, to będzie to dla nas trudny miesiąc. Już udowodniliśmy w tym miesiącu, że możemy pokonać każdego, gdy gramy swój najlepszy futbol. Jednak nie skupiamy się na tym, zanim do tych meczów dojdzie, skupiamy się na przede wszystkim na Nottingham Forest.
O zmęczeniu piłkarzy:
- Nie mogę powiedzieć, że piłkarze jadą na oparach. Oczywiście jest to trudny okres, ale zauważamy to, jednak nie wiem co z tym zrobić, bo za trzy dni mamy kolejny mecz. Musimy znaleźć sposób na odzyskanie energii i znów walczyć. Ten sport nie wybacza, nikt nam nie pomoże, tylko sami pomożemy sobie pomóc. Musimy być ze sobą szczerzy i przyznać, że w meczu z Luton nie byliśmy wystarczająco dobrzy.
O meczach w święta
- Dla mnie mecze w okresie świąteczny zawsze były przyjemne. Uwielbiałem je jako piłkarz, uwielbiałem wtedy grać, choć wydaje się to dawno temu. W roli menedżera jest to samo. Uważam, że to są trochę inne mecze, atmosfera zawsze jest bardzo dobra. Czekamy na ten mecz, żeby nadszedł jak najszybciej.
O cieszeniu się świętami:
- Może nie będę się tak bardzo cieszył nimi, jak w poprzednich latach.
O formie domowej:
- Chcemy utrzymać nasza mocną formę na własnym boisku. Nie możemy pozwolić, żeby coś na to wpłynęło. Będziemy podchodzić do meczu z Forest mając to w głowie, ale kiedy nadejdzie, to będziemy mieli w pamięci mecz z Luton i musimy na to zareagować. Przede wszystkim musimy pokazać odpowiednie nastawienie, zaangażowanie i grać tak, jak potrafimy, a kibice zrobią resztę. Jednak musimy spisywać się lepiej dla naszych wyjazdowych kibiców, bo podróżowanie w takich liczbach jest niesamowite. Wspierają nas, a my musimy im dać coś w zamian.
O powrocie Joelintona:
- Nie jestem w stu procentach pewny czy będzie gotowy. Poczekamy i zobaczymy. Nie jest daleko od powrotu. Chcemy podjąć właściwą decyzję, tak samo jak było w przypadku Svena Botmana. Chcemy chronić Svena i powoli wraca, zaliczył dobre minuty w Luton i moim zdaniem dobrze się spisał po wejściu na boisko.
Komentarze | 0
Jeszcze nikt nie dodał komentarza.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.
