Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 23 lutego 2023, 17:50 | Marek

Longstaff: Prawdopodobnie nie grałbym już dla Srok

Sean Longtaff przyznał, że gdyby nie pomoc Matta Ritchiego, to prawdopodobnie nie grałby już dla Newcastle United, gdyż gra w piłkę w ogóle nie przynosiła mu radości.

- Gdyby nie Matty… To on powiedział mi: „Longy, potrzebujesz pomocy”. Byłem nieszczęśliwy. Na treningu zachowywałem się trochę jak dupek, nie byłem miły dla towarzystwa. Niektórzy pozwalają ci odpłynąć, ale to Ritchie mnie z tego wyciągnął - mówi Longstaff.

- Byłem na śniadaniu i załamałem się siedząc przed moim ojcem. Matty napisał mi wiadomość i powiedział: „Musisz pogadać z tym gościem”. Chodziło o psychologa. Do dziś z nim rozmawiam.

- Dwa i pół roku później, to gdyby nie sprowadził mnie na właściwe tory, to prawdopodobnie nie grałbym już dla Newcastle. Co kilka miesięcy mu o tym przypominam, co go trochę zawstydza.

Drugim ważnym wydarzeniem w poprawie sytuacji Longstaffa była zmiana trenera głównego ze Steve’a Bruce’a na Eddiego Howe’a, który pozwolił mu znów uwierzyć w siebie.

- Gdybyście mnie zapytali półtora roku temu, czy odejdę, to moja odpowiedź byłaby inna, aż do momentu, gdy przyszedł nowy menedżer, szczerze mówiąc - dodaje.

- Od pierwszego dnia to było coś zupełnie innego. Ulepsza cię jako piłkarza, człowieka i naprawdę mu na tobie zależy. Uratował moją karierę w Newcastle.

- Ufam mu i mam nadzieję, że on coraz bardziej ufa mi dzięki mojej grze. Rozmawialiśmy, gdy załatwiałem sprawę mojego kontraktu i mówił o rzeczach, w które nawet ja nie wierzyłem. Wierzył we mnie, a wiele z tego, co powiedział, stało się prawdą.

W rewanżowym meczu półfinałowym Pucharu Ligi z Southampton Longstaff zdobył dwa gole, które zapewniły Srokom wyjazd na Wembley.

- Ten wieczór to była kulminacja wszystkich wzlotów i upadków - przyznaje. - Moja rodzina była dumna, a musieli sobie ze mną radzić, gdy mi nie szło. Zawsze byli ze mną.

- Dan Burn przytulił mnie po golach i powiedział, jak bardzo jest ze mnie dumny. On raczej nie zdaje sobie z tego sprawy, ale to dla mnie wiele znaczyło. Jest osobą, którą podziwiam.

- Po meczu powiedziałem mu: „Pomyślałbyś, że to osiągniemy, kiedy pięć lat temu graliśmy w Wigan i Blackpool w League One”. Myślałem, że razem uronimy łezkę wzruszenia.

- To zabawne, jak to się układa w piłce nożnej. To jest wyjątkowe, że obaj jesteśmy z Newcastle i razem to osiągamy. Ten wieczór zapamiętamy na cały wieczór.

Ważną rolę w życiu Seana odgrywa rodzina i jego relacje z ojcem, który w przeszłości był reprezentantem Wielkiej Brytanii w hokeju na lodzie.

Longstaff powiedział: - Mój tata robił sobie trzeźwy styczeń, ale to przepadło po półfinale! Poszedłem do lóż i trochę się wzruszył. Nie widziałem go takiego wzruszonego od czasu, gdy mój brat strzelił bramkę w meczu z Manchesterem United.

- Trochę się wstawił i mówił nam, jak bardzo jest dumny. W połowie się z tego śmiałem, a w połowie byłem wzruszony. Mój tata jest wspaniały. Uwielbiam z nim rozmawiać, nie tylko o piłce nożnej, ale również o życiu.

- Mam to szczęście, że mój tata uprawiał sport na profesjonalnym poziomie, będąc dzieckiem byłem z nim w szatni i widziałem, jak to działa. To uczy cię szacunku.

- To bardzo dobrze, że teraz on jest tutaj i ogląda mnie z drugiej strony, cieszy się patrząc na moją grę dla Newcastle. To dotyczy całej rodziny.

Zapytany, czy jego półfinałowy dublet jest teraz na pierwszym miejscu w rodzinie Longstaffów, Sean odpowiedział: - Gol Matty’ego z Manchesterm United jest na pierwszym miejscu, jeśli to jego zapytasz! Teraz będę musiał w weekend spróbować strzelić gola Czerwonym Diabłom.

- Nie chce zdradzić sekretu, jak się strzela Manchesterowi United. Muszę go znowu zapytać!

W niedzielę Newcastle może zakończyć trwające 54 lata oczekiwanie na trofeum i pomocnik Srok przyznaje, że chyba nikt się nie spodziewał, że ta szansa nadejdzie tak szybko po przejęciu klubu z rąk Mike’a Ashleya.

- Ludzie raczej nie myśleli, że będę w drużynie, która może wygrywać trofea dla Newcastle, więc to nas napędza jeszcze bardziej - dodaje.

- Ten klub w końcu zacznie osiągać sukcesy, wygrywać ligę i puchary, ale być częścią drużyny, która zdobędzie to pierwsze trofeum, to byłoby coś naprawdę wyjątkowego.

A jak obecnie czuje się Longstaff? - Spełniam swoje marzenia - zakończył.

Komentarze | 0

Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: Burnley - Newcastle

Premier League

04.05.2024, 16:00

Turf Moor

Następny mecz: Newcastle - Brighton VS

Premier League

11.05.2024, 16:00

St. James’ Park

Terminarz 11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)22.05 Tottenham (n)24.05 A-League (w)
Tabela 1. Arsenal 36 832. Man City 35 823. Liverpool 36 784. Aston Villa 36 675. Tottenham 35 606. Newcastle 35 56

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Anthony Gordon był gościem Gary’ego Nevilla w programie The Overlap, w którym poruszali wątki nie tylko piłkarskie.

 

© NUFC.com.pl