Howe: Chcę, żeby kibice wierzyli, że możemy osiągnąć wszystko
Wiem, że graliście w Pucharze Ligi w środku tygodnia, ale jak dużym bonusem były dzisiaj pierwsze minuty spotkania?
- Przyjeżdżając tutaj wiedzieliśmy jak trudne to będzie spotkanie i jaką serię wyników miało Leicester. Wiedzieliśmy, że początek meczu będzie ważny i bardzo się cieszę, że udało się tak szybko zdobyć gola. W pierwszych 30 minutach byliśmy doskonali.
Gdy zdobywacie takiego gola, jak ten drugi, czy to dodatkowo cię cieszy?
- Tak, to taki firmowy gol Miggy’ego w tym sezonie. Jest niesamowity, strzela z różnych kątów, z różnych dystansów. Dzisiaj to było dobre rozegranie zespołowe. Jednak on pokazał spokój, żeby wykończyć akcję z ostrego kąta. Jestem bardzo zadowolony z niego i z drużyny, a tak jak mówiłem wcześniej najważniejsza była początkowa cześć spotkania, bo znaliśmy jakość rywali, którą pokazali w drugiej połowie. Było nam trudniej utrzymać się przy piłce.
Co było kluczowe dla zmiany dyspozycji Almirona i jego postawy w tym sezonie?
- Myślę, że składa się na to wiele rzeczy, nie będzie jednej odpowiedzi na to pytanie. Jednak pewność siebie jest bardzo ważna, a podbudowała go też forma piłkarzy wokół niego, dzięki czemu ma więcej szans na zdobycie gola. Kiedy odbudował swoją pewność siebie bramkami na początku sezonu, to później strzelił kilka spektakularnych goli. Zdobywa bramki różnego rodzaju, więc mamy nadzieję, że to będzie trwało przez długi czas.
Pierwsza połowa ci się podobała, a jak podobała ci się druga połowa, gdy wiedzieliście, że Leicester spróbuje odpowiedzieć?
- To był trudny wynik z naszej perspektywy, chciałem żebyśmy dalej robili swoje i mieli większą kontrolę, niż to miało miejsce w drugiej połowie. Brawa dla Leicester, które dokonało kilka zmian taktycznych, częściej byli przy piłce, ale uważam, że minimalizowaliśmy zagrożenie, nie mieli wielu okazji. To zasługa drużyny, mamy kolejne czyste konto, co jest bardzo ważne.
W jakim stanie piłkarze wrócili do gry po tej sześciotygodniowej przerwie?
- Byli w różnym stanie, to zależy od tego, co robili. Piłkarze uczestniczący w Mistrzostwach Świata byli w innej sytuacji fizycznie i psychicznie, piłkarze, którzy z nami zostali byli w trochę innej sytuacji. Jednak mieliśmy nadzieję, że jeśli to się wszystko połączy, to będziemy mieli funkcjonujący zespół i na szczęście w dotychczasowych dwóch meczach tak było.
Wasi kibice śpiewali „możemy wygrać ligę”. Możecie?
- Możemy zrobić wszystko. Ten sezon jest na tak wczesnym etapie, że wszystkie opcje są dla nas dostępne, jednak to nie ma sensu, żebym mówił o takich rzeczach, skupiamy się na każdym kolejnym meczu.
To jednak nie powstrzyma kibiców przed takimi śpiewami, prawda?
- Nie, nawet bym nie chciał. Chcę, żeby kibice wierzyli, że możemy osiągnąć wszystko.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.