Joelinton: Pomogłem drużynie, to jest w tym najważniejsze
Wygrany 4:0 mecz z trybun obserwował Tite, selekcjoner reprezentacji Brazylii. Joelinton ucieszył się z jego wizyty, ale skupia się na swojej grze.
- To wiele dla mnie znaczyło. Ale to był mój pierwszy gol w sezonie, musiałem na to poczekać. Starałem się z całych sił i cieszę się, że strzeliłem z Aston Villą - mówi Joelinton.
- Wszyscy kibice mnie wspierali, podobnie jak drużyna, a strzeliłem gola, gdy na stadionie była obecna moja rodzina. Byli bardzo szczęśliwi, to było dla mnie dobre.
- To też mój pierwszy gol przed Gallowgate End przy obecności kibiców. Kiedyś zdobyłem gola przed tą trybuną, ale było to w trakcie pandemii i nikogo tu nie było, więc teraz się cieszę.
- Jednak przede wszystkim to pomogłem drużynie, to jest w tym najważniejsze.
Zapytany o wysoką lokatę Srok w lidze, Brazylijczyk dodaje: - To jest po prostu bardzo pozytywny początek sezonu dla nas. Zawsze marzyliśmy o takim miejscu.
- Może nie spodziewaliśmy się czwartego miejsca, ale musimy kontynuować taką grę. Musimy skupiać się na każdym meczu po kolei i starać się z całych sił w kolejnych spotkaniach.
O grze Srok w ostatnim meczu dodał: - Zagraliśmy naprawdę dobrze. Pierwsza połowa była trudna, ale w drugiej zagraliśmy bardzo dobrze i był to jeden z naszych najlepszych występów.
- Bardzo się cieszę, że pomogłem drużynie tym jednym golem i ze zdobycia trzech punktów. To był świetny domowy występ.
Warto przypomnieć, że w meczu z Aston Villą Joelinton zobaczył swoją piątą w tym sezonie żółtą kartkę, przez co nie będzie mógł zagrać w niedzielę przeciwko Southampton.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.