Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 22 sierpnia 2022, 20:49 | Marek

Howe: Byłem zachwycony wysiłkiem oraz zaangażowaniem

Eddie Howe był bardzo zadowolony z postawy piłkarzy Newcastle United w zremisowanym 3:3 meczu z Manchesterem City, choć jego podopieczni nie ustrzegli się błędów.

Eddie, to był niesamowity mecz. Jak to wyglądało z twojego miejsca?
- To była huśtawka nastrojów. Przegrywaliśmy 0:1 i to był najgorszy możliwy start przeciwko takiemu rywalowi, bo trzeba gonić wynik i potencjalnie zostawiać miejsce na boisku. Moim zdaniem piłkarze znakomicie na to odpowiedzieli, zdobyliśmy wspaniałe gole. Byłem zachwycony wysiłkiem oraz zaangażowaniem, wszystkim, co dali z siebie piłkarze. Dla neutralnego kibica na pewno był to niesamowity mecz, my menedżerowie będziemy rozdarci, bo prowadziliśmy 3:1 i bardzo chcesz wygrać, ale musieliśmy coś zdobyć w tym meczu i piłkarze na to zasłużyli.

Czy to był taki mecz, który jest męczący nawet przy linii bocznej?
Tak, to było psychicznie męczące, bo chciałeś wymyślić, jak pomóc drużynie. Kiedy wiesz, że wynik jest sprawą otwartą, a po drugiej stronie jest Manchester City, to jest to trudne, bo chcesz coś zrobić, ale też nie chcesz zaszkodzić drużynie. Brawa dla moich piłkarzy za to, co zrobili w tym meczu. Mamy nadzieję, że wszyscy wyszli ze stadionu zadowoleni i najważniejsze jest to, że nie zostajemy z pustymi rękami.

Bardzo rzadko widzimy, żeby Manchester City tak często tracił piłkę i miał tak wiele problemów w defensywie. Jak to zrobiliście?
- Wnieśliśmy więcej fizyczności do tego meczu, o czym mówiliśmy przez cały tydzień. Chcieliśmy, żeby rywale czuli się niekomfortowo, żeby publiczność żywiołowo reagowała. To były rzeczy, których w zeszłym sezonie nie robiliśmy przeciwko nim. Chcieliśmy na nich wywierać presję i żeby wyjeżdżając to odczuwali trudny spotkania. Nie mogę mówić za nich, ale myślę, że będą to czuli, bo nie odpuszczaliśmy im i fizycznie spisaliśmy się bardzo dobrze.

Kiedy się prowadzi, to gdzie jest miejsce na boisku? Nie jestem ekspertem, ale to wygląda tak, że przy szybkim prowadzeniu można wykorzystać fakt, że boczni obrońcy rywali grają wyżej i bliżej siebie.
- Kiedy zastosuje się wysoki pressing, to potencjalnie zostawia się miejsce z tyłu i chodzi o znalezienie równowagi. Nam udało się dość dobrze trafić z równowagą. Wiesz, że jeśli oni zdołają wymienić dwa, trzy, cztery podania z rzędu, to możesz mieć kłopoty, ale wtedy trzeba użyć fizyczności, wrócić do obrony i się ustawić. Muszę pochwalić drużynę za dyscyplinę, ponieważ zrobili to bardzo dobrze.

Co myślałeś przy wyniku 3:1?
- Odgwizduj koniec! Wiedzieliśmy, że to będzie trudna końcówka meczu dla nas, tylko dlatego, że oni podejmują świetne decyzje będąc przy piłce. Nie dadzą ci chwili na odpoczynek i nasza koncentracja musiała być bardzo dobra, ale na kilka chwil się wyłączyliśmy, za co zostaliśmy ukarani. Nick Pope też miał kilka dobrych interwencji. Pod koniec trochę polegaliśmy na szczęściu, ale mieliśmy też swoje momenty w ofensywie i ciągle stwarzaliśmy zagrożenie, choć w drugiej połowie nie mieliśmy takiego posiadania piłki.

Jeśli chodzi o wasz progres, co było wiele razy wspominane przed meczem, co pokazaliście w tym meczu?
- Moim zdaniem pokazaliśmy, że możemy walczyć, kiedy damy z siebie wszystko fizycznie. Pod względem techniki to był nasz bardzo dobry występ. Byliśmy odważni w obu fazach spotkania, za co się należą brawa piłkarzom. Jednak muszę rzucić im wyzwanie, czy zdołamy tak grać regularnie, bo dziś mieliśmy publiczność po naszej stronie, co jest wielką siłą, ale musimy tak grać u siebie i na wyjazdach.

Wiem, że nie chcesz być wciągany w komentarze Grealisha o Almironie z zeszłego sezonu, ale czy możemy powiedzieć, że baner na początku spotkania i wsparcie, jakie dała mu publiczność oraz jego odpowiedź sprawiają, że jesteś dumny?
- Jestem dumny z Miggy’ego prawie zawsze, gdy zakłada koszulkę. To niesamowity facet. To było bardzo miłe ze strony kibiców, że go rozumieją i okazali mu wielkie wsparcie, zdobył gola i bardzo się cieszę razem z nim.

Komentarze | 0

Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: Burnley - Newcastle

Premier League

04.05.2024, 16:00

Turf Moor

Następny mecz: Newcastle - Brighton VS

Premier League

11.05.2024, 16:00

St. James’ Park

Terminarz 11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)22.05 Tottenham (n)24.05 A-League (w)
Tabela 1. Arsenal 36 832. Man City 35 823. Liverpool 36 784. Aston Villa 36 675. Tottenham 35 606. Newcastle 35 56

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Anthony Gordon był gościem Gary’ego Nevilla w programie The Overlap, w którym poruszali wątki nie tylko piłkarskie.

 

© NUFC.com.pl