Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 19 września 2019, 18:44 | Marek

Lascelles: Rywalizacja trwa

Jamaal Lascelles przyznał, że Newcastle United i Brighton & Hove Albion prowadzą małą rywalizację między sobą od czasu walki o zwycięstwo w Championship.

W sezonie 2016/17 obie drużyny grały w Championship i Sroki rzutem na taśmę wyprzedziły Mewy w tabeli, dzięki czemu sięgnęły po puchar dla zwycięzców drugiej ligi.

W sobotę obie drużyny zmierzą się na St. James’ Park w meczu ligowym, a Lascelles uważa, że wydarzenia sprzed trzech sezonów wciąż mają wpływ na rywalizację obu klubów.

Kapitan strok powiedział dla oficjalnej strony klubu: - Ciągle mamy taką małą rywalizację z Brighton, prawdopodobnie od sezonu w Championship.

- Przez większość sezonu byliśmy liderem z przewagą kilku punktów, a pod koniec oni nas wyprzedzili. Pewnie myśleli, że skończą na pierwszym miejscu, ale na koniec ich dopadliśmy.

- Z tego powodu mają do nas lekką urazę i za każdym razem, kiedy z nimi się mierzymy w Premier League, to jest to trochę więcej, niż normalny mecz.

W ostatnim meczu na St. James’ Park Sroki zremisowały z Watford 1:1, chociaż miały znaczną przewagę i Lascelles liczy na to, że zespół znów zaprezentuje podobny styl.

- To był dość dziwny gol po dwóch rykoszetach - dodaje 25-latek. - Nie zaczęliśmy dobrze, ale udało się odrobić straty i uważam, że byliśmy lepszym zespołem w tym meczu.

- Jednak w sobotę dobry początek będzie ważny, żeby dać znać rywalom, że nie będzie to dla nich łatwy mecz. To ważne, żeby kibice byli po naszej stronie od samego początku.

- Zazwyczaj w domowych meczach chcemy dobrze zacząć i w pierwszych 10 minutach grać na połowie rywali i sprawić, żeby się wycofali. Liczę na to, że w sobotę się to uda.

W ostatni weekend Sroki przegrały na wyjeździe z Liverpoolem 1:3, chociaż po 7 minutach wygrywały. Lascelles zapewnia, że zespół nie załamuje się tą porażką i wszyscy chcą zdeterminowani, by w sobotę wywalczyć trzy punkty.

- Zazwyczaj po porażce jesteś zniechęcony i masz wyrzuty sumienia. Dobrze, Liverpool był dłużej przy piłce, ale mieliśmy kilka szans i pierwszy zdobyliśmy gola - dodaje.

- Pokazaliśmy trochę dobrej gry, więc powiedziałem chłopcom, że nie można się załamywać. Wciąż jesteśmy pozytywnie nastawienie i jeśli coś możemy z tego wyciągnąć, to lekcję, że przeciwko takim rywalom nie wolno popełniać błędów.

- Chodzi o koncentrację, więc w ogóle nie jesteśmy zniechęceni, w sobotę chcemy to naprawić. Brighton to zupełnie inny rywal, przyjrzymy się ich słabym stronom i jak je wykorzystać, żeby zdobyć trzy punkty.

Komentarze | 0

Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: C Palace - Newcastle

Premier League

24.04.2024, 21:00

Selhurst Park

Następny mecz: Newcastle - Sheff Utd VS

Premier League

27.04.2024, 16:00

St. James’ Park

Terminarz 27.04 Sheff Utd (d)04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)22.05 Tottenham (n)
Tabela 1. Arsenal 34 772. Man City 33 763. Liverpool 34 744. Aston Villa 34 665. Tottenham 32 606. Man Utd 33 53

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Anthony Gordon był gościem Gary’ego Nevilla w programie The Overlap, w którym poruszali wątki nie tylko piłkarskie.

 

© NUFC.com.pl