Ameobi ratuje remis w derbach!
Od początku meczu obie drużyny grały bardzo ostro, a ton temu nadał Lee Cattermole, który już w pierwszej minucie sfaulował Cheicka Tiote, za co zobaczył żółtą kartkę.
W końcu w 24 minucie Mike Williamson sfaulował w polu karnym Michaela Turnera pociągając go za koszulkę. Sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Niclas Bendtner.
Duńczyk niedługo potem mógł podwyższyć na 2:0, gdy przed „szesnastką” Srok dobrze przyjął sobie piłkę i natychmiast oddał strzał, z którym poradził sobie Tim Krul.
Wraz z bramką Sunderlandu skończyło się ciągłe faulowanie i zaczęła się lepsza gra Newcastle, które pod koniec pierwszej połowy całkiem zdominowało rywala.
Najbliżej zdobycia bramki dla Srok był Demba Ba, gdy po rzucie rożnym uderzał głową, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce.
Dwukrotnie bramkarza gości próbował pokonać Fabricio Coloccini, ale najpierw jego główka była zbyt słaba, by zaskoczyć Simona Mignoleta, a później jego półwolej wylądował na trybunach.
Druga połowa to już kompletna dominacja Srok, a zadanie im ułatwił Stephen Sessegnon, który uderzył łokciem Tiote i zobaczył czerwoną kartkę.
Wcześniej Sunderland mógł jednak podwyższyć swoje prowadzenie, ale Krul dwukrotnie popisał się świetną interwencją zatrzymując strzały Sebastiana Larssona oraz dobitkę Jamesa McCleana.
Wiele dobrego w grę Newcastle wniósł, który zastąpił Davide Santona i czarował swoim dryblingiem na prawym skrzydle. Ryan Taylor przeniósł się na lewą obronę.
Niestety Sroki nie zdołały zmienić tej ogromnej przewagi na gole. Strzały zza pola karnego były niecelne lub blokowane przez rywali, a dośrodkowania, szczególnie z lewego skrzydła, pozostawiały wiele do życzenia.
W 82 minucie Shola Ameobi był faulowany w polu karnym przez Fraizera Cambella i sędzia podyktował drugą w tym meczu „jedenastkę”. Do piłki podszedł Demba Ba, ale jego strzał był zbyt blisko bramkarza, który wybił futbolówkę na róg.
Newcastle, niesione wspaniałym dopingiem, dopięło swego w doliczonym czasie gry, gdy dośrodkowanie Yohana Cabaye’a strącił Williamson, a na długim słupku znalazł się Ameobi, który zmieścił piłkę między słupkiem a bramkarzem.
Zespół Alana Pardew jeszcze ruszył po zwycięstwo, a piłkę meczową miał na nodze Williamson, ale zbyt daleko wypuścił sobie piłkę i mecz zakończył się remisem.
Po meczu Cattermole wdał się jeszcze w dyskusje z sędzią i kapitan Czarnych Kotów powiedział o jedno zdanie za dużo, bo Mike Dean pokazał mu czerwoną kartkę.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.