Pardew: Trudno to przyjąć
- To porostu trudno przyjąć. W niektórych meczach, które przegraliśmy, nie graliśmy dobrze. Uważam, że w spotkaniu z Southampton osiągnęliśmy dno - mówi Pardew.
- Wczoraj była znaczna poprawa. Nasi kibice to zauważyli, widzieli to. Jednak zarówno kibicom, jak i sztabowi szkoleniowemu jest trudno przyjąć ten wynik.
Zapytany o to, czy jego zawodnicy dostali w Stoke to, na co zasłużyli, odpowiada: - Nie, dlatego trudno jest pojrzeć swoim piłkarzom w oczy, gdy prawie w pełni zrealizowali plan.
- Później dwa błędy przegrały nam mecz. Zasłużyliśmy w tym spotkaniu na zwycięstwo.
Pardew cieszy się chociaż z tego, że wczoraj była widoczna poprawa. - Myślę, że duch i zaangażowanie niektórych zawodników było poddane pod wątpliwość.
- Pokazaliśmy, że to nie jest prawda. Teraz potrzebujemy zwycięstwa. Zostało nam jeszcze wiele meczów. W krótkim okresie czasu możemy wyciągnąć serce i trochę pewności siebie z tego występu. Mam nadzieję, że tak zrobimy w poniedziałkowy wieczór.
Newcastle ma tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową i menedżer nie ma wątpliwości, że jego zespół musi walczyć, by nie spaść jeszcze niżej w tabeli. - No cóż, teraz jesteśmy w tej walce. Nie jest za wcześnie, by to stwierdzić.
- Nie możemy schować głowy w piasek i musimy wygrywać, by się z tego wydostać.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.