Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane:  3 kwietnia 2024, 15:11 | Marek

Burn: Gdybyśmy zdobyli drugą bramkę, to zabiłoby mecz

Dan Burn był rozczarowany, że Newcastle United nie udało się pokonać Evertonu na St. James’ Park, a szczególnie boli go, że Sroki nie zdołały dobić rywala.

- Jestem trochę sfrustrowany, szczególnie pierwszą połową. Byliśmy lepszym zespołem, przez większość czasu dominowaliśmy - mówi Burn dla NUFC TV.

- To fizyczna drużyna, spodziewaliśmy się tego po nich i długo sobie z tym radziliśmy. Drugą połowę zaczęliśmy dość niechlujnie i trochę pozwoliliśmy im na wywieranie presji.

- Też nie utrzymywaliśmy się przy piłce tyle, ile byśmy chcieli. Rywale wrzucali piłki w pole karne i wystarczyła jedna szansa. Jesteśmy rozczarowani, ponieważ gdybyśmy zdobyli drugą bramkę, to zabiłoby mecz i to nas boli, że nam się to nie udało.

Everton wyrównał z rzutu karnego, który został podyktowany w końcówce meczu po faulu rezerwowego Paula Dummetta na Ashleyu Youngu po analizie VAR-u.

32-letni obrońca dodaje: - To spory cios. Jest mi też szkoda Dummy’ego. To profesjonalista, świetny facet i uważam, że zasługuje na więcej szans, niż dostaje.

- Wiem, jak to jest, kiedy wchodzi się do gry w tego typu meczach. Siedzisz na ławce, wchodzisz i trzeba dowieźć prowadzenie do końca. Nie widziałem powtórek, ale to wyglądało jak starcie i jestem rozczarowany, ale Dummy jest świetny, lubimy go i powinien dostać więcej szans.

Mimo rozczarowania Burn wierzy, że Newcastle jest w dobrej pozycji, żeby powalczyć o miejsca w europejskich pucharach i jest w stanie zrobić kolejny krok w następnym meczu z Fulham.

Burn powiedział: - Tak jak mówiłem, kontrolowaliśmy grę przez większość meczu, mimo że grali chłopcy, którzy nie zaliczyli sporo minut w tym sezonie.

- Mamy problem z kontuzjami, ale też należą się pochwały drużynie, jaką zbudowaliśmy, ponieważ zawodnicy mogą wejść i zagrać tak, jak dzisiaj.

- Mecz z Fulham będzie ciężki, ale wierzymy w siebie. Jesteśmy blisko miejsc dających grę w Europie. Chociaż zbieramy sporo krytyki za nasze wyniki, to przed sezonem awans do europejskich pucharów był naszym celem i wierzymy, że się uda.

- Żadna drużyna nie jest teraz rozpędzona, nie wygrywa meczów seriami, więc będzie chodziło o impet i dodawanie punktów do ligowej tabeli.

Komentarze | 0

Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: Burnley - Newcastle

Premier League

04.05.2024, 16:00

Turf Moor

Następny mecz: Newcastle - Brighton VS

Premier League

11.05.2024, 16:00

St. James’ Park

Terminarz 11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)22.05 Tottenham (n)24.05 A-League (w)
Tabela 1. Arsenal 36 832. Man City 35 823. Liverpool 35 754. Aston Villa 35 675. Tottenham 34 606. Newcastle 35 56

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Anthony Gordon był gościem Gary’ego Nevilla w programie The Overlap, w którym poruszali wątki nie tylko piłkarskie.

 

© NUFC.com.pl