Gordon po debiucie w reprezentacji Anglii
23-latek znalazł się w wyjściowej jedenastce Trzech Lwów i był wyróżniającym się piłkarzem, a według głosowania kibiców na stronie BBC, był najlepszy wśród Anglików.
Gordon grał do 75 minuty, cztery minuty później boisko opuściła inna Sroka - Bruno Guimaraes, a chwilę później Endrick zdobył jedynego gola tego meczu, zapewniając zwycięstwo Brazylii.
Gordon powiedział po debiucie: - Jeszcze to do mnie nie dotarło. Może później, gdy będę rozmawiał z moją rodziną. To był niesamowity dzień. Chciałbym, żeby zakończyło się to zwycięstwem, ale dla mnie osobiście to najlepszy dzień w życiu.
- Sam nie wierzyłem, że zagram od początku, kiedy przyjechałem na zgrupowanie, a moim celem było dodanie czegoś do zespołu, wpłynięcie na grę i pokazanie, na co mnie stać.
- Selekcjoner to dostrzegł i uwierzył we mnie, więc jestem bardzo szczęśliwy.
Z gry Gordona był zadowolony selekcjoner reprezentacji Anglii Gareth Southgate, o czym powiedział: - Uważam, że Anthony wyglądał tak, jakby grał w koszulce reprezentacji od bardzo dawna. Wyglądał na dobrze zadomowionego w zespole.
- Oddał kilka strzałów na bramkę. Bardzo dobrze pracował bez piłki. Przeniósł formę z klubu do reprezentacji i jesteśmy z niego naprawdę zadowoleni.
Gordon odebrał też pamiątkową czapkę z rąk Southgate’a. Na czapce zapisano numer 1278, bo skrzydłowy Srok był 1278 reprezentantem Anglii.
Joining the England family
— England (@England) March 24, 2024
Ahead of today's recovery session, @anthonygordon, @EzriKonsa and Kobbie Mainoo were presented with commemorative legacy caps to mark their unique place in #ThreeLions history. pic.twitter.com/agl0yqSUPZ
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.