Howe: To ponownie będzie dla nas wyzwanie mentalne
O zwycięstwie z PSG:
- Obudziłem się następnego dnia i od razu obejrzałem powtórkę meczu. Nie miałem szansy na to w nocy, bo było już dość późno. Byłem bardzo zadowolony z naszej gry, jak zaangażowani byli piłkarze i pomeczowe uczucie zostanie na długo w naszej pamięci, ale teraz musimy skupić całą naszą energię i uwagę na West Hamie. Wiemy, że to będzie naprawdę trudny mecz, ale psychologia musi być odpowiednia. Jeśli psychologia nie będzie właściwa przed jakimkolwiek meczem, to już jest wystarczająco trudno, szczególnie z West Hamem na wyjedzie. Wiemy, że nie możemy lekceważyć żadnego rywala, żadnego wyzwania, gdziekolwiek gramy. Chodzi tylko o zaznaczenie swojej obecności i upewnienie się, że zagramy tak, jak trzeba.
O sytuacji kadrowej:
- Obecnie lista kontuzjowanych nie wygląda dobrze, ale poza Harveyem Barnesem, to raczej nie mamy tam nikogo na dłużej. To może nas krótkoterminowo zaboleć, ale poczekamy i zobaczymy jak Callum oraz Joelinton będą się czuli. Oni chyba są najbliżej powrotu. Anthony Gordon jest zawieszony, co jest dla nas kolejnym ciosem. Sven Botman nie da rady zagrać.
O West Hamie:
- Stracili Declana Rice’a, który był dla nich tak ważny. Był sercem zespołu i dawał im prawdziwą stabilność w środku pola, ale myślę, że naprawdę dobrze go zastąpili. To zawsze jest wyzwanie, kiedy dostajesz spore pieniądze za piłkarza i co z nimi zrobisz, ale oni mądrze je wykorzystali. Piłkarze, którzy do nich dołączyli, natychmiast się zadomowili i bardzo dobrze spisują się w tym sezonie. Mieli kilka trudnych meczów, więc ten początek jest naprawdę imponujący. Potrafią stworzyć zagrożenie ze stałych fragmentów gry po zagraniach Jamesa Warda-Prowse’a, dlatego dla nas ważne jest skupienie się na tym, żebyśmy nie byli zbyt rozkojarzeni lub dotknięci środowym meczem. To ponownie będzie dla nas wyzwanie mentalne, tak jak to było po przejściu z meczu z Milanem do Sheffield United. Z tamtym tygodniem piłkarze poradzili sobie naprawdę dobrze, a teraz to będzie dla nas kolejny sprawdzian.
O zachowaniu dobrych humorów przed przerwą na mecze międzynarodowe:
- Bardzo byśmy tego chcieli. Myślę, że wspaniale odpowiedzieliśmy na trzy trudne mecze dla nas, szczególnie ostatni z Brighton. Mieliśmy sporo czasu, żeby myśleć o tym spotkaniu. Nie mieliśmy wiele czasu, żeby zrobić to razem, ponieważ piłkarze się rozjechali w różnych kierunkach, ale potem znów się zeszliśmy i reakcja piłkarzy była bardzo dobra. Widziałem prawdziwą jedność, ducha drużyny i pozytywną energię, której potrzebowaliśmy, żeby przez to przejść. Chcielibyśmy zakończyć tę serię meczów kolejnym pozytywnym wynikiem.
O Miguelu Almironie:
- Był bardzo dobry. Jego wykończenie ze środy może być niedocenione. Moim zdaniem to był bardzo dobry strzał z trudnego kąta, w dodatku musiał bardzo szybko reagować. Musiał być naprawdę precyzyjny. W zeszłym sezonie był wspaniały. Jego gole bardzo nam pomogły, a ja zawszę powtarzam, że Miggy to nie tylko gole, ale dobra gra pod każdym względem i myślę, że teraz złapał formę. Będzie bardzo pewny siebie. To dla nas bardzo ważny piłkarz.
O Fabianie Schärze:
- On jest po prostu znakomity. Gol z PSG to nie był typowy strzał dla środkowego obrońcy, to był strzał środkowego napastnika, ale on potrafić stworzyć takie momenty, które zapierają dech w piersiach. Technicznie jest bardzo dobry i uważam, że gdyby teraz zaczynał karierę, to byłby wart fortunę. To topowy piłkarz i jestem naprawdę zadowolony, że zdobywa regularność oraz uznanie za swoją grę.
O przejęciu sterów w Newcastle w listopadzie 2021 roku:
- Wiedziałem, że gdy tylko powiem „tak”, gdy zaoferują pracę, a ja ją przyjmę, to będzie to moment odmieniający moje życie. Wiedziałem, że moje życie się zmieni. Na szczęście to do tej pory jest wspaniała podróż. Cieszę się każdą sekundą. Kiedy objąłem tę posadę, to byłem bardzo dumny, że zostałem menedżerem Newcastle. Nigdy nie obudziłem się rano bez tego uczucia. Mam to uczucie, że robię coś bardzo wyjątkowego w moim życiu i na pewno nie jest to coś, co będę brał za pewnik.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.