Howe o zgrupowaniu w słonecznym Dubaju
Eddie powiedz nam, jak wyglądały ostatnie dni tutaj w Dubaju?
- Jak widzicie, jest tu bardzo gorąco. Mieliśmy tu dobre treningi, chłopcy mieli bardzo dobre nastawienie. Jest to mniejsza grupa, jako że kilku piłkarzy pojechało na zgrupowania drużyn narodowych, ale jesteśmy zadowoleni z tego, co chłopcy wykonali.
Czy można powiedzieć, że było to połączenie treningu i relaksu?
- Tak, na początku tygodnia było trochę relaksu dla piłkarzy, jak to zwykle bywa przy przerwach reprezentacyjnych, nie możesz na nich cały czas naciskać. Przed nami okres napakowany meczami, więc była to okazja do nacieszenia się słońcem i odpoczynku. Później szybko wróciliśmy do pracy i tak jak mówiłem, teraz przygotowujemy się na mecz z Manchesterem United i jestem zadowolony z wykonanej pracy.
Czy ten czas na relaks to zasługa dwóch ostatnich wyników przed wyjazdem? Czy to wam dało szansę na relaks? Czy podeszlibyście do tego inaczej, gdyby wyniki były inne?
- To dobre pytanie. Jeśli o mnie chodzi, to zawsze najważniejsze jest nastawienie grupy, a to od pierwszego dnia przygotowań do sezonu było wspaniałe. Przez pierwsze dni tutaj, była to dla nas okazja, żeby trochę wyluzować, bo kiedy jesteś zaangażowany przez cały czas w wymagania i emocje Premier League, to nie jest to dla ciebie dobre. Chcieliśmy im dać trochę relaksu, ale to też nie może trwać za długo, więc trzeba odnaleźć właściwą równowagę. Teraz chłopcy wracają do pracy i upewniamy się, że będą w pełni przygotowani na następny mecz.
Czy jest to również czas dla ciebie i dla twojego sztabu, żeby złapać taką równowagę, bo jak wiemy, bardzo intensywnie pracujecie. Czy też zdołaliście się zrelaksować?
- Mogę mówić tylko za siebie i dla mnie takie wyłączenie się jest dość trudne. Zawsze jest coś do zrobienia w mojej pracy, czy to w sprawie transferów, innych rzeczy czy problemów, cokolwiek by to nie było, to zawsze jest coś do zrobienia. Ciągle jestem zajęty i nie ma dnia odpoczynku.
Trening w takim upale, jak trudne to jest i jakie korzyści będzie miała dla piłkarzy wykonana praca w takich warunkach?
- Słońce ma swoje zalety, tak samo treningi w upale. Są też minusy, piłkarze się szybciej męczą i rośnie ryzyko kontuzji, jeśli odpowiednio nie poprowadzisz sesji treningowej. W ostatnich dniach nie było żadnych kontuzji i mamy nadzieję, że ta praca będzie korzystna dla piłkarzy.
Gdy drużyna trenuje razem, jest kilku piłkarzy jak Emil Krafth czy Anthony Gordon, którzy też mają okazję potrenować na trawie. Jak to u nich wygląda?
- Bardzo dobrze. Przyjazd tutaj dla Emila, który wypadł na długo, to jest zbawienie, bo ma szansę znów przebywać z resztą drużyny, a nie pracuje w samotności, jakby to było normalnie, więc to jest dla niego świetne mentalnie. Co do Anthony’ego, to jest to okazja, żeby lepiej poznać innych piłkarzy. Myślę, że Anthony i Harrison Ashby będą się czuli w pełni zintegrowani z resztą zespołu i czasami potrzeba takiego wyjazdu, żeby poczuć się jak w domu.
Przygotowujecie się już do powrotu do domu. Jak bardzo gotowi czujecie się, żeby zaatakować kolejne dni i przygotować się na mecz z Manchesterem United?
- Czekamy już na powrót, ponieważ tak to sobie zaplanowaliśmy, żeby teraz dobrze popracować w tygodniu, mamy dłuższy czas na przygotowanie się, cieszymy się tym i tworzymy plan gry. Upewnimy się, że chłopcy będą gotowi na ten bardzo ważny mecz.
Komentarze | 0
Jeszcze nikt nie dodał komentarza.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.
