Hayden: Klub za to zapłacił, ja nie płaciłem
Wypożyczony do Norwich City pomocnik leczył wówczas kontuzję i nie był nawet zgłoszony do kadry na Premier League, a mecz na Stamford Bridge oglądał z domu.
Sroki w dość kontrowersyjnych okolicznościach przegrały 0:1, a Hayden napisał zaraz po tym spotkaniu tweeta: „Niezły występ chłopców przeciwko dwunastu przeciwnikom”.
Wpisem zainteresowała się komisja dyscyplinarna Football Association, oskarżyła Haydena o atak na uczciwość sędziego. Piłkarz przyznał się do winy i musiał zapłacić 19 tysięcy funtów kary.
Hayden wspomina: - Pojechałem na trening, a menedżer wziął mnie na bok i powiedział: „FA zamierz coś z tym zrobić. Zobaczymy co powiedzą i potem się zobaczy. A tak swoją drogą, to świetny tweet”. Odpowiedziałem: „Dzięki szefie!”.
- Nie spodziewałem się, że tak powie, ale Eddie Howe świetnie zarządza ludźmi, jest bardzo dobrym zarządcą. Nie pracowałem z nim długo, ale bardzo podobał mi się czas spędzony pod jego przywództwem i cieszę się, że jemu oraz drużynie się tak dobrze wiedzie.
- W każdym razie minęło kilka dni, tydzień, więc pomyślałem, że zostawili tę sprawę. Wtedy powiadomienia na Twitterze oszalały i wyskoczyło: „Hayden złamał zasady FA, bla bla bla”. Zajęła się tym komisja i pomyślałem sobie: „To jakaś bzdura, z powodu jednego tweeta”.
- Przyszła informacja: 19 tysięcy funtów kary. Byłem w szoku. Menedżer i wszyscy chłopcy w szatni mówili: „O mój Boże! 19 tysięcy funtów! I to wszystko za jednego tweeta?”. Szczerze mówiąc, to klub za to zapłacił, ja nie płaciłem. Przykro mi FA.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.