Yedlin: Walczyliśmy dalej
- Walka na boisku to jest to, co pokazaliśmy w tym sezonie. Wiele drużyn mogłoby rzucić ręcznik po dziewięciu meczów bez zwycięstwa z rzędu, ale nie my - mówi Yedlin.
- Coś mogło się zmienić i mogliśmy stracić głowy. Jednak zachowaliśmy pozytywne nastawienie i walczyliśmy dalej. To jest coś, o czym menedżer nam robił kazania.
- Osiągnęliśmy nasz cel zdobycia 40 punktów, ale teraz trzeba walczyć dalej. Chcemy awansować w tabeli. Zostały jeszcze nam na to mecze i mamy dobrą serię, więc czemu nie?
- Nie ma powodu, dla którego nie moglibyśmy powalczyć i być na jeszcze wyższym miejscu.
Od wyjazdowego meczu z West Hamem Sroki wygrały 7 meczów, a przegrały tylko trzy. Yedlin przyznał, że w tym roku zespół nauczył się walczyć na całego.
- W drugiej połowie sezonu to jest morał całej historii. W 2018 roku nauczyliśmy się walczyć. Każdy walczy dla klubu, koszulki i kibiców. Granie z tymi facetami to przyjemność - dodaje.
W ostatnią niedzielę Sroki pokonały u siebie Arsenal, a Yedlin zaliczył asystę przy golu Ayoze Pereza i… odetchnął z ulgą.
- Straciłem koncentrację przy golu Arsenalu i byłem tym rozczarowany - wyjaśnia. - Byłem po prostu szczęśliwy, że mogłem pomóc wrócić nam do gry. Ayoze Perez niesamowicie to wykończył, a było to trudniejsze, niż się mogło wydawać. Należą mu się za to pochwały.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.