Kolejny ważny krok
Sroki już na początku stworzyły sobie okazje do zdobycia gola. Dośrodkowanie Kenedy’ego z rzutu rożnego trafiło na bliższy słupek do Pereza, który strzelił głową, a Kasper Schmeichel odbił piłkę na korner. Tym razem Dwight Gayle głową nie sprawił problemów Duńczykowi.
W 18 minucie Newcastle wyprowadziło szybki atak, Perez podał przed pole karne do Shelveya, ten zwodem oszukał rywali i strzałem w dolny róg bramki pokonał Schmeichela.
Chwilę później o sporym szczęściu mógł mówić Harry Maguire, który przytrzymywany przez Gayle’a chciał się uwolnić, ale robiąc to, uderzył napastnika Srok w twarz. Sędzia jednak oszczędził obrońcę Leicester i pokazał mu tylko żółtą kartkę.
Sędzia popełnił jeszcze jeden błąd, tym razem na korzyść Newcastle. Paul Dummett podciął w polu karnym Riyada Mahreza, ale arbiter nie dopatrzył się przewinienia.
Po przerwie Newcastle było nastawione na grę z kontry i miało swoje szanse. Kenedy wywalczył rzut wolny 20 metrów od bramki, z którego tuż nad bramką uderzył Gayle.
Leicester miało optyczną przewagę, ale zupełnie nic z tego nie wynikało, a Martin Dubravka w ogóle nie musiał bronić strzałów gospodarzy, bo ci nie potrafili trafić w światło bramki.
Na kwadrans przed końcem Florian Lejeune przerwał jeden z ataków Lisów długim wybiciem piłki, do której dopadł Perez, wykorzystując nieporozumienie obrońców rywali i lobem z 25 metrów pokonał ustawionego na linii pola karnego Schmeichela.
Leicester jednak się nie poddało i w 83 minucie zdobyli gola. Demarai Gray dośrodkował w pole karne Srok, Shinji Okazaki zgrał piłkę i Jamie Vardy trafił do bramki z dwóch metrów.
Sroki mogły odzyskać dwubramkową przewagę, gdyby Matt Ritchie dokładniej przymierzył z 25 metrów, a piłka po jego strzale minęła bramkę Lisów o kilkadziesiąt centymetrów.
Chociaż zapowiadała się nerwowa końcówka, to Newcastle miało kontrolę, nie pozwoliło przeciwnikom na wywalczenie remisu i zabrało pełną pulę ze sobą do Tyneside.
Komentarze | 3
komar napisał:08.04.18, 00:03Póki co jesteśmy na dobrej drodze do utrzymania się.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.