Murphy o swojej decyzji
W środę 22-letni skrzydłowy dołączył do Newcastle United z Norwich City. Teraz ma nadzieję, że w klubie z St. James’ Park stanie się jeszcze lepszym piłkarzem.
- Kiedy interesuje się tobą taki menedżer jak Rafa, to nie ma się nad czym zastanawiać. Prowadził kilku najlepszych piłkarzy i najlepsze drużyny na świecie – mówi Murphy.
- Jeśli dostajesz szansę, by z nim pracować, to byłbyś głupi, gdybyś z niej nie skorzystał. Od teraz on może tylko sprawić, że moja gra będzie jeszcze lepsza.
Zapytany co chce wnieść do drużyny, odpowiada: - Polot w ofensywnie, szybkość. Jestem bardzo bezpośredni. Libię strzelać, lubię stwarzać drużynie okazje.
- Jestem ofensywnym bocznym pomocnikiem, więc staram się z całych sił, by zdobywać bramki oraz zaliczać asysty dla klubu.
Chociaż Murphy jest wychowankiem Norwich City, to cała jego rodzina pochodzi z okolic Newcastle i wszyscy kibicują Srokom z St. James’ Park.
- Moim marzeniem z dzieciństwa był trafienie tutaj i reprezentowanie Newcastle. Teraz pojawiła się taka okazja i już nie mogę się doczekać początku – dodaje.
- To jest moment do dumy dla mnie i dla mojej rodziny. Wszyscy jesteśmy fanatykami Newcastle, więc tak naprawdę nie było się nad czym zastanawiać.
- Pierwszy mecz, na jaki poszedłem z bratem, to Newcastle – PSV w Pucharze UEFA. Wygraliśmy 2:1. Alan Shearer i Gary Speed zdobyli gole.
- Laurent Robert, Olivier Bernard, z przyjemnością ich oglądałem, gdy dorastałem. Wyróżniali się. Robert miał fantastyczną lewą nogą. Za każdym razem uderzał jak z armaty.
O swojej rodzinie powiedział: - Moja mama pochodzi z Birtley, a ojciec bardziej z północy, z Ashington. Reszta rodziny jest z Gateshead. Zawsze kibicowali Newcastle i ja też wybrałem tę drużynę. Wszyscy wysłali mi wiadomości, są naprawdę podekscytowani tym transferem.
Komentarze | 1
dbmagpie napisał:21.07.17, 18:52Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.