Dodane: 9 maja 2017, 22:22 | Marek

Moja piątka sezonu

Udany sezon jest już za nami, więc przyszedł czas na podsumowania. Oto moja lista pięciu najlepszych piłkarzy Newcastle United w zakończonych rozgrywkach.

Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę ograniczoną możliwość oglądania meczów Srok, chociaż od jakiegoś czasu nufcTV zamieszczało pełne spotkania. Jednak nawet jak na Championship można było zobaczyć wiele spotkań Newcastle i wyrobić sobie opinię na temat gry drużyny.

Oto moja opinia na temat najlepszych – moim zdaniem – piłkarzy w tym sezonie:

5. Jonjo Shelvey
Kto uważnie śledzi stronę ten wie, że nie należę do fanów talentu 25-letniego pomocnika, ale dobrego przeglądu pola odmówić mu nie można, a także jego wpływu na grę drużyny. Ważna postać obecnej drużyny nie tylko na boisku, ale też i w szatni, o czym świadczy fakt, że to on wraz z kapitanem Jamaalem Lascellesem wniósł puchar za wygranie ligi.

4. Ciaran Clark
Jego transfer nie został przyjęty z entuzjazmem wśród kibiców, ale Irlandczyk szybko udowodnił, że w Aston Villi blokowano jego rozwój, co sam stwierdził. W Newcastle szybko wygryzł Chancela Mbembę ze składu, a później prezentował się znacznie lepiej od Jamaala Lascellesa, którego broni fakt, że przez pół sezonu grał z kontuzją. Myślę, że w Premier League możemy na niego liczyć, jeśli znów zrobi takie postępy, jak w tym sezonie.

3. Isaac Hayden
W sezonie 2015/16 nie grał regularnie na wypożyczeniu do Hull City, a po przyjściu do Srok z miejsca wskoczył do wyjściowej jedenastki. To przy nim Shelvey grał lepiej, a on sam nie tylko pomagał w obronie, jak to w zwyczaju ma Jack Colback, lecz starał się też uczestniczyć w akcjach ofensywnych. Jego gra była pozytywnym zaskoczeniem i jego transfer wydaje się strzałem w dziesiątkę. Teraz czas to udowodnić w Premier League.

2. Dwight Gayle
Przed sezonem otrzymał koszulkę z numerem 9, chociaż wśród kibiców faworytem do tego zaszczytu był Aleksandar Mitrović, ale kupiony z Crystal Palace napastnik udowodnił, że bardziej zasługiwał na dziewiątkę. Pierwsza połowa sezonu prawie idealna, druga zakłócona przez kontuzje. 23 gole w sezonie i w sumie nie trzeba nic dodawać. Może tyle, że jego gola z Norwich na 4:3 chyba nikt z nas nie zapomni, chociaż na żywo „widzieliśmy” go tylko na stronach podających wyniki na żywo lub słyszeliśmy w radiu.

1. Matt Ritchie
Waleczny Szkot asystował oraz strzelał gole, nie raz ciągnął zespół i chociaż sam miewał gorsze okresy, to jednak prezentował najrówniejszą formę. Pewny punkt zespołu i nie ma wątpliwości, że tak samo będzie w Premier League, gdzie już w Bournemouth pokazał, że spokojnie poradzi sobie w angielskiej elicie. Warty sporych pieniędzy, jakie Sroki na niego wydały.