Murphy: Nie możemy panikować
- Najgorszą rzeczą, jaką możemy zrobić, to zacząć panikować. Wciąż jesteśmy w dobrej sytuacji. Nie mamy wpływu na to, co wydarzy się w innych meczach. Wiemy, że to nadal jest w naszych rękach, co jest dobre - mówi Murphy.
- Zawsze wiedzieliśmy, że ta liga nie będzie łatwa. Mieliśmy dobrą przewagę. Musimy wygrywać mecze i tyle. Potrzebujemy trzech punktów i nie obchodzi mnie, gdzie je zdobędziemy.
- Mamy trochę czasu, by się uspokoić. Możemy zobaczyć, co poszło nie tak, co możemy poprawić i zaliczyć kilka dobrych sesji treningowych.
- Chodzi o upewnienie się, że będziemy gotowi na kolejny mecz i wygramy.
W poniedziałek irlandzki napastnik zdobył jedyną bramkę a dla Srok, trafiając do bramki swojego byłego klubu, przez co nie okazywał żadnej radości po golu.
- Już przed meczem wiedziałem, że jeśli strzelę gola, to nie będę tego świętował - wyjaśnia.
- W Ipswich przeżyłem dobre czasy i po prostu w ten sposób chciałem okazać swój szacunek. Ten gol tak naprawdę nic nie znaczył, ponieważ i tak przegraliśmy.
- Wszyscy wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Zawsze mówiłem, że jeśli zagram przeciwko Ipswich, to będzie to trudny mecz, bo oni mają fizyczną i ciężko pracującą drużynę.
- Dzisiaj postawili nam trudne warunki, ale my nie byliśmy nawet blisko tego, co potrafimy grać i jak powinniśmy grać. Nie możemy mieć żadnych pretensji o ten wynik.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.