Koniec transferów, tylko Cisse
Na początku roku Alan Pardew zapowiedział, że Newcastle wzmocni środkowy obrońca, a do klubu nie trafi napastnik. Stało się jednak całkiem odwrotnie.
17 stycznia za 9 milionów funtów do Srok dołączył Papiss Demba Cisse, który grał do tej pory dla Freiburga. Na pierwszy występ nowego numeru 9 kibice jeszcze się nie doczekali, bo Senegalczyk przebywał na Pucharze Narodów Afryki.
Newcastle zapłaciło za Cisse około 9 milionów funtów i jest to najwyższy transfer tego okienka.
Niestety zabrakło środkowego obrońcy, a Pardew będzie musiał sobie radzić do końca sezonu tylko z Fabricio Coloccinim i Mike’em Williamsonem oraz grającym z konieczności na tej pozycji Jamesem Perchem.
Newcastle było łączone z kilkoma zawodnikami w tym miesiącu. James Tomkins podpisał jednak nowy kontrakt z West Hamem, Liam Ridgewell dziś przeszedł do West Bromwich Albion, a Mapou Yanga-M'Biwa będzie mógł opuścić Montpellier dopiero w lecie.
Najbardziej chętny do przejścia na St. James’ Park był Mariappa, który nawet odrzucił możliwość przejścia do Wigan, by trafić do Newcastle, ale ostatecznie oba kluby nie doszły do porozumienia.
Newcastle wypożyczyło do końca sezonu dwóch zawodników do Milton Keynes Dons. Alan Smith na St. James’ Park już nie wróci, bo kończy mu się kontrakt, a James Tavernier będzie zbierał cenne doświadczenie, które ma zaprocentować w następnym sezonie.
W ostatnich chwilach pojawiła się informacja, że Leon Best może zostać wypożyczony do Celticu, ale Sroki nie zaakceptowały tej oferty, a sam piłkarz chce powalczyć z Cisse i Dembą Ba o miejsce w składzie.
Kibice Newcastle mają jednak powody do radości. Zespół został wzmocniony dobrym napastnikiem, którego nie udało się pozyskać w lecie, a w dodatku nie odszedł żaden z kluczowych piłkarzy, czego wielu fanów się obawiało.
Komentarze | 1
YohanCabaye napisał:01.02.12, 09:46Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.